Władysław Frasyniuk ma fantazję… naprawdę. Nie ma czasu na to, żeby zajmować się tak „błahymi” sprawami, jak stawienie się do prokuratury na wezwanie, jednak na udzielenie wywiadu i kino, zawsze go znajdzie.
Tym razem Frasyniuk w rozmowie z „Rzeczpospolitą” stwierdza, że chętnie spotkałby się z Jarosławem Kaczyńskim. Po co? Żeby iść do kina…
Wziąłbym Jarka Kaczyńskiego do kina na „Trzy billboardy za Ebbing, Missouri”. Powiedziałbym Jarkowi, że wierzę w demokrację i przemianę człowieka: „Demokracja każdego dnia daje ci szansę.W każdym są pokłady dobra. W tobie Jarku, też. Rozumiem twoje pretensje do mojego środowiska, ale szukaj w sobie pokładu dobra i odwołaj się do Solidarności”
—mówi Frasyniuk.
Dodaje, że z przyjemnością porozmawiałby z prezesem PiS o tym, co zrobić, by łączyć Polaków. Przekonywałby go również, że państwo jest wspólne, a wyborca PiS wcale nie jest najlepszy.
Gigantyczna robota czeka przyszłe pokolenia, żeby zbudować społeczeństwo obywatelskie, które jak będzie problem, to dziesiątki tysięcy ludzi wyjdzie na ulicę. W sytych i bogatych krajach, dziesiątki tysięcy ludzi wychodzi na ulicę, bo mają poczucie, że to co dzieje się w kraju, to ich wspólna sprawa
—przekonuje.
Frasyniuk stwierdza również, że brakuje mu Polaków z odwagą cywilną, dialogu i edukacji, bo to są podstawy budowania dobrobytu i bezpieczeństwa społeczeństwa
Brakuje mi Polaków, którzy mają odwagę cywilną. Brakuje mi dialogu, edukacji i szacunku dla drugiego człowieka. To są fundamenty budowania dobrobytu i bezpieczeństwa społeczeństwa
—mówi.
Wygląda na to, że na wywiad czy wypad do kina czas zawsze się znajdzie. Co innego z prokuraturą…
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Frasyniuk i spółka powinni schować swoje tekturowe krzyże i kajdany z pluszu. Nie są męczennikami
wkt/rp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/382066-w-prokuraturze-stawic-sie-nie-chcial-ale-do-kina-z-prezesem-pis-by-poszedl-frasyniuk-powiedzialbym-jarkowi-ze-wierze-w-demokracje