Trzeba mieć niezmierzone pokłady złej woli, żeby odczytać słowa premiera jako próbę negowania Holokaustu. Pan premier tłumaczył, że nawet jeśli byli, a byli przedstawiciele innych narodowości, którzy dopuszczali się zbrodni w tym czasie, to nie ulega wątpliwości, że odpowiedzialni za te zbrodnię są Niemcy
—podkreślił na antenie Polsat News minister Jacek Sasin, komentując wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego, który odpowiedział na pytanie dziennikarza „New York Times”.
CZYTAJ TAKŻE: Grabowski (Kukiz‘15) o pytaniu dziennikarza „NYT”: Zadał je wiedząc, że ono jest niezgodne z tym, co zapisano w ustawie
Sasin przypomniał, że kanclerz Merkel mówiła wyraźnie, że nic nie zmieni faktu, że tę zbrodnię zaplanowali Niemcy.
Ta burza jest kompletnie niezrozumiała. Ona każe postawić pytanie o dobrą wolę, o co chodzi. My jako Polska chcemy rozmawiać, chcemy dialogu. Stworzyliśmy zespół, po stronie izraelskiej takiego zespołu nie ma
—zwrócił uwagę polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Podkreślił, że trzeba również zrozumieć wrażliwość Polaków.
My nie możemy nie reagować, nie mówić o oczywistościach historycznych. Oczywistością historyczną jest to, że w każdym narodzie zdarzali się tacy, którzy zachowywali się niegodziwie, to nie zmienia faktu, kto był ofiarą, a kto był katem. Nie możemy o tym nie mówić
—dodał minister Sasin.
kk/Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/382030-sasin-jednoznacznie-trzeba-miec-niezmierzone-poklady-zlej-woli-zeby-odczytac-slowa-premiera-jako-probe-negowania-holokaustu