„Gazeta Wyborcza” w weekendowym wydaniu po raz kolejny oskarża Polaków o mordowanie Żydów. Marek Beylin pisze, że Polacy zabili tysiące Żydów, którzy uratowali się z rąk Niemców.
(…) więcej Żydów zginęło za sprawą Polaków, niż ocalało dzięki ich pomocy
— przekonuje Marek Beylin.
I podaje wyliczenia:
Historycy szacują, że ucieczkę przed Niemcami podjęło ok. 250 tys. Żydów, a zginęło ok. 200 tys. Wciąż jest sporne, czy ocalało raczej 40-50 tys., czy ok. 20-30 tys. Ale nie ma sporu, że uciekinierzy zginęli w dużej mierze przez Polaków.
Publicysta twierdzi, że Polacy mordowali Żydów chroniących się przed Niemcami. Zabijanie Żydów przez Polaków było według Beylina procederem powszednim i wynikał nie tylko ze strach przed śmiercią za pomoc Żydom, ale z powodu polskiego antysemityzmu.
Czytając ten kłamliwy tekst publicysty „Gazety Wyborczej” pojawia się pytanie, skąd wziął swoje tezy. Na to pytanie, odpowiedź daje sam autor. Jako źródła swojej wiedzy wymienia mi.n. książki Jana Tomasza Grossa czy Jana Grabowskiego.
Nie są to badacze wiarygodni. Gross nie jest nawet historykiem, ale socjologiem, o czym zawsze warto przypominać. W książce o mordzie na Żydach w Jedwabnem „Sąsiedzi” Gross oparł się na relacji Żyda Wassermana, którego według historyków nie było wtedy w Jedwabnem.
O błędach Grossa i o tym, że nie jest historykiem i nie ma pojęcia o historii, mówili i pisali w latach 2000-2001 zarówno ś.p. prof. Tomasz Strzembosz, ś.p. Władysław Bartoszewski jak i dr Piotr Gontarczyk
— wskazuje dr Ewa Kurek w rozmowie z wPolityce.pl.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Dr Kurek: Spory w relacjach Polski z Izraelem, opartych na kłamstwie i uległości, musiały kiedyś wybuchnąć. Właśnie wybuchły
Beylin pisze, że zbrodnie Polaków na Żydach były częścią europejskiego holocaustu. Porównuje sytuację okupowanej Polski z okupowaną Francją. Ale tu nie ma pola do porównania, w Polsce nie było kolaboracyjnego rządu jak we Francji, na którego czele stanął marszałek Petain.
Artykułów Beylina wpisuje się w długą już, kłamliwą i haniebną tradycję ukazujących się w Polsce tekstów obarczających Polaków odpowiedzialnością czy współodpowiedzialnością za niemiecki holocaust na Żydach. Kłamliwa tradycja próbująca zrzucić na Polaków odpowiedzialność za zbrodnie rozpoczęła się w 1987 r. esejem Jana Błońskiego w „Tygodniku Powszechnym” zatytułowanym „Biedni Polacy patrzą na getto”. Nowy rozdział w tej liści hańby rozpoczął J. T. Gross w 2000 r. „Sąsiadami” o Jedwabnem. „Gazeta Wyborcza” też zajmuje ważne miejsce na tej liście, nie tylko dlatego, że od lat promuje Grossa. To w 1994 r. na łamach organu Michnika ukazał się tekst Michała Cichego o tym, że powstańcy warszawscy mordowali Żydów. Cisną się na usta słowa Melchiora Wańkowicza - „ile słów, tyle łgarstw”.
ems/”Gazeta Wyborcz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/381967-gazeta-wyborcza-przebila-poziom-dna-i-puka-od-dolu-beylin-polacy-wymordowali-tysiace-zydow-ktorzy-uratowali-sie-z-rak-niemcow