Piątkową wizytę premiera Mateusza Morawieckiego w Berlinie obserwowałem z bliska. Chciałem sprawdzić, czy rozpoczęta spotkaniem 10 stycznia z Jeanem Claud’em Junckerem w Brukseli próba „odcięcia emocji”, skłonienia naszych partnerów do merytorycznej rozmowy o faktach, udaje się. Tamtą styczniową wizytę szefa rządu też widziałem na żywo: zapadła w pamięć zaskakująco długa rozmowa Morawiecki-Juncker, wyraźne sygnały, że nowy szef polskiego rządu daje szanse na nowy początek. Ale i wyczuwalna jeszcze z obu stron pewna nieufność, badanie intencji.
Jak było w Berlinie? Media, w tym portal wPolityce.pl, na bieżąco relacjonowały dobre, konkretne spotkanie z kanclerz Angelą Merkel.
Zwracam uwagę, że nie była to rozmowa dyplomatycznie wyprana z treści. Morawiecki twardo postawił podstawowe elementy polskiej polityki: sprzeciw wobec Nord Stream 2 (na kontrze wobec pani kanclerz), prawo naszego kraju do reformy sądownictwa, prawa polskiej mniejszości, wciąż nie uznawanej oficjalnie. Nie pojawił się wprawdzie temat odszkodowań od Niemiec, ale tu decyzja polityczna o tym, by na razie skupić się na gromadzeniu dokumentacji i obliczeniach strat, zapadła wyżej. Polecam jednak państwu obejrzenie zapisu wideo późniejszego o godzinę spotkania premiera w Fundacji Körbera w Berlinie, które w całości odbyło się po angielsku, składało się (po wstępie organizatorów) z wystąpienia Mateusza Morawieckiego, wywiadu oraz pytań z sali.
Szefa polskiego rządu kilkakrotnie dociskano pytaniami, od tych o sądownictwo po kwestie związane z ustawa o IPN. Plus, i to robi największe wrażenie, pokazanie iż w sprawach takich jak walka z unikaniem opodatkowania przez ponadnarodowe koncerny, skrajnymi nierównościami społecznymi, wolny rynek w Europie, Polska jest po tej samej stronie co Niemcy! Takie podejście, tak wyrażone, robi ogromne wrażenie.
OBEJRZYJ CAŁE SPOTKANIE:
Celna, precyzyjna, zrozumiała dla partnerów argumentacja dlaczego polska polityka jest właśnie taka. Jakie są konteksty. O co Polska walczy i jak bardzo jest w istocie proeuropejska.
A na końcu - mocne oklaski. W kuluarach niemiecki biznesmen powiedział mi po spotkaniu:
Nareszcie zrozumiałem o co wam chodzi. Nie wszystko, ale dużo.
Wydaje się, że można postawić tezę iż polski premier skutecznie przekonuje zachodnie elity do naszych reform. Jeśli utrzymamy ten kurs, tę precyzję argumentacji i jej intensywność, także w medialnym obrazie Polski prędzej czy później nastąpi zmiana. Nie dziwię się, że zaniepokojeni politycy PO rozpoczęli dzisiaj kampanię hejtowania zagranicznych wystąpień Morawieckiego. Oni widzą, że to przynosi efekty, odbiera ich przekazowi wiarygodność nawet tam, w Berlinie.
To optymistyczne wieści dla ludzi, którzy chcą zmieniać Polskę i chcą dobrej współpracy w Europie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/381931-morawiecki-jakiego-nie-znacie-polski-premier-skutecznie-przekonuje-zachodnie-elity-do-naszych-reform