Nie chcę zwalać na kogokolwiek winy, ale wysyłamy sygnały, że chcemy rozmawiać, a po drugiej stronie nie ma zainteresowania
— powiedział na antenie Polsat News dr Mateusz Szpytma. Historyk, wiceprezes IPN i członek komisji do spraw dialogu prawno-historycznego z Izraelem.
Historyk skomentował oświadczenie ambasadora USA w Polsce.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ambasador USA w Polsce: Z braku porozumienia między nami korzystają nasi przeciwnicy
Amerykanie obawiają się, że w debatach publicznych nie będzie pełnej swobody wypowiedzi. Myślę, że to zdecydowanie na wyrost, dlatego, że ta ustawa – nie chcę być jej rzecznikiem – nie dotyczy spraw naukowych, a jeśli dotyka spraw publicystycznych to tylko wtedy, gdy ktoś będzie pomawiał państwo lub naród polski
— mówił.
Być może chodzi o błędne tłumaczenie? Naród przetłumaczono jako „the people”. Nie chodzi o ludzi, ale o naród. Nie można mówić o poszczególnych osobach, że są narodem
— dodał.
Pytany o to, czy nowelizację ustawy konsultowano z IPN-em, dr Szpytma odparł:
Były konsultacje na wczesnym etapie prac w Ministerstwie Sprawiedliwości jeszcze z poprzednim kierownictwem. Z pewnymi zastrzeżeniami, ale wydano pozytywną opinię.
Jak zaznaczył, w odpowiedzi na kolejne pytanie, można pisać historię przez paragrafy, bo tak czyni np. Izrael.
Jak ta ustawa będzie skuteczne, pokaże praktyka. Zobaczymy, jak prokuratorzy sobie z nią poradzą
—powiedział.
Dr Szpytma, jako członek komisji do spraw dialogu prawno-historycznego z Izraelem, mówił o decyzji, jaka stała za jej powołaniem.
Powołanie zespołu było sygnałem, że jesteśmy gotowi do rozmowy
— stwierdził, dodając jednocześnie, że takiej gotowości brakuje po stronie izraelskiej.
Po co mamy spotykać się we własnym gronie, skoro nie ma partnera? Mamy prowadzić dialog, ale nie ze sobą, tylko z Izraelem
— powiedział.
Czekamy na sygnał do pracy
— dodał.
Wiceprezes IPN nie chciał powiedzieć wprost, czyją winą jest brak rozmów między zespołami, lecz stwierdził:
Nie chcę zwalać na kogokolwiek winy, ale jeśli wysyłamy sygnały, że chcemy rozmawiać, a po drugiej stronie nie ma zainteresowania…
Jego zdaniem Izrael miał inne oczekiwania wobec zespołu polskiego, myśląc, że będzie negocjował zapisy ustawy o IPN.
Nie jesteśmy kolejną izbą. Od tego jest parlament
— zaznaczył.
Wiceprezes IPN nie chciał również oceniać ustawy.
Staramy się w IPN-ie nie komentować, ale jesteśmy od tego, by realizować ustawy. Jestem urzędnikiem państwowym, więc jakie będzie prawo, takie będziemy realizować
— podkreślił.
ak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/381909-wiceprezes-ipn-polski-zespol-wysyla-sygnaly-ze-jest-gotowy-do-rozmow-z-izraelem-ale-po-drugiej-stronie-nie-ma-zainteresowania