Unia Europejska powinna skoncentrować się na pierwotnych przyczynach migracji, a nie na redystrybucji migrantów, którą można uznać za czynnik pogłębiający kryzys - powiedział PAP szef MSZ Jacek Czaputowicz po spotkaniu unijnych ministrów spraw zagranicznych w Sofii.
Czaputowicz, który w czwartek i piątek uczestniczył w nieformalnym spotkaniu szefów dyplomacji krajów UE w tzw. formule Gymnich, poświęconemu m.in. sytuacji w Syrii, w rozmowie z PAP był pytany o możliwość zmiany przez Polskę stanowiska w sprawie przyjmowania uchodźców w razie pogorszenia się sytuacji humanitarnej na Bliskim Wschodzie.
W naszej ocenie, UE powinna skoncentrować się na pierwotnych przyczynach migracji, a nie na redystrybucji migrantów, którą można uznać za czynnik pogłębiający kryzys
— odpowiedział.
W rozwiązaniu kryzysu migracyjnego nie pomoże też - zdaniem ministra - „jednorazowe przyjęcie uchodźców”.
Oczywiście dostrzegamy potrzebę porozumienia się w zakresie reformy europejskiego systemu azylowego, jednak przyszłe rozwiązania powinny zostać zaakceptowane przez wszystkie państwa członkowskie
— dodał.
Szef polskiej dyplomacji nawiązał w tym kontekście do niedawnej wizyty premiera Mateusza Morawieckiego w Libanie, która - w jego ocenie - „potwierdziła, że uchodźcy chcą wrócić do swoich państw pochodzenia, jeśli tylko pozwolą na to warunki”.
Rozmowy z uchodźcami oraz z przedstawicielami władz tzw. państw goszczących prowadzą nas do świadczenia pomocy w postaci budowy osiedli dla uchodźców, ośrodków medycznych i szkół na miejscu. W ten sposób tworzymy też miejsca pracy. Takie działania dają szansę prowadzenia godnego życia w tym czasowym okresie pobytu poza krajem pochodzenia, tak by powrót do niego był możliwy, gdy wojna się zakończy
— mówił Czaputowicz.
Minister zwrócił też uwagę na coraz skuteczniejszą ochronę granic zewnętrznych Unii, do czego istotny wkład wnosi również Polska, która strzeże jednej z najdłuższych granic lądowych UE oraz oddelegowuje swoich funkcjonariuszy do działań Frontexu w innych państwach członkowskich.
To zaangażowanie będzie kontynuowane
— zapowiedział polityk, wskazując w tym kontekście na włączenie się w najbliższym czasie „ponad 100 polskich żołnierzy” w unijną misję Sophia, która ma na celu m.in. przeciwdziałanie przemytowi ludzi na Morzu Śródziemnym oraz szkolenie libijskiej straży przybrzeżnej i marynarki wojennej.
Przypomniał również o zaangażowaniu Polski w działania Globalnej Koalicji do Walki z Daesz, w tym uczestniczenie „prawie 300 polskich żołnierzy” m.in. w szkoleniu irackich sił zbrojnych. Zaznaczył w tym kontekście, że militarne zwycięstwo nad tzw. Państwem Islamskim w Iraku i Syrii „nie musi być ostateczne”, a jego bojownicy „mogą infiltrować inne państwa regionu bliskowschodniego, Azji, a także Europy”.
Będziemy dalej angażować się wojskowo w działania Globalnej Koalicji, ale też - zgodnie z konkluzjami jej spotkania ministerialnego 13 lutego br. w Kuwejcie, w którym brał udział mój zastępca minister Bartosz Cichocki - uczestniczyć w koalicyjnych działaniach niemilitarnych: współpracy wywiadowczej oraz walce z finansowaniem międzynarodowego terroryzmu
— zadeklarował Czaputowicz.
Rozmowy na ten temat - jak dodał - prowadzone są „zarówno w gronie Koalicji, jak i na forum NATO”.
Pytany o ofensywę Turcji w syryjskim Kurdystanie i związane z nią napięcia pomiędzy sojusznikami z NATO i Globalnej Koalicji, szef MSZ opowiedział się za tym, by „uwzględniać wyzwania w zakresie bezpieczeństwa, jakie stoją przed Turcją”, apelując do niej jednocześnie „o ograniczenie działań tak, by nie przyczyniły się do dalszej destabilizacji regionu, nie spowodowały dalszych cierpień tragicznie doświadczonej przez wojnę ludności cywilnej Syrii i w konsekwencji nowego kryzysu humanitarnego”.
Zaznaczył jednocześnie, że Polska popiera „negocjacje akcesyjne Turcji z UE” oraz „otwarcie negocjacji w sprawie modernizacji unii celnej”.
Nie zapominajmy, że znaczna część społeczeństwa tureckiego jest zorientowana proeuropejsko i potrzebuje naszego wsparcia” - podkreślił Czaputowicz.
Z zadowoleniem odnotował zarazem „ostatnie sygnały, że Turcja dąży do poprawy relacji dwustronnych z naszymi partnerami z UE, zamierza powrócić do rozmów w sprawie liberalizacji wizowej i jest zainteresowana pełnoprawnym członkostwem w UE”.
Liczę, że spotkanie liderów UE i Turcji na szczycie w Warnie 26 marca br. będzie dobrą okazją do omówienia naszych, europejskich stosunków z Turcją
— powiedział.
Minister wysoko ocenił ponadto udział Turcji w zarządzaniu kryzysem migracyjnym i przeciwdziałaniu jego przyczynom.
Jednym z głównych tematów spotkania ministrów spraw zagranicznych UE była sytuacja wokół Korei Północnej w świetle ostatnich wydarzeń na Półwyspie Koreańskim - m.in. w kontekście wystosowanego przez przywódcę KRLD Kim Dzong Una zaproszenia dla prezydenta Korei Południowej Mun Dze Ina do złożenia wizyty w Pjongjangu. Byłoby to pierwsze od 2007 roku spotkanie przywódców obu państw koreańskich.
Popieramy wszystkie inicjatywy, które prowadzą do deeskalacji napięcia w regionie i pomogą osiągnąć porozumienia między obydwoma państwami koreańskimi
— oświadczył Czaputowicz. Takim elementem - jak dodał - mogą się stać „rozmowy międzykoreańskie, które toczą się w związku z zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi”.
W przyszłości mogą one dotyczyć również innych kwestii i pomóc w budowaniu trwałego pokoju i stabilności na Półwyspie Koreańskim
— ocenił szef dyplomacji.
Zaznaczył jednocześnie, że Polska w dalszym ciągu opowiada się za wywieraniem presji na Pjongjang, „by w sposób trwały i nieodwracalny porzucił rozwój programu nuklearnego i programu balistycznego”.
Odnosząc się do kolejnego tematu zakończonego spotkania w Sofii, jakim były sprawy Bałkanów Zachodnich, Czaputowicz pozytywnie ocenił strategię wobec tego regionu opracowaną przez KE. Zakłada ona rok 2025 jako datę przyjęcia do Unii Serbii i Czarnogóry.
Polska pozytywnie ocenia określenie roku 2025 jako orientacyjnej daty przyjęcia do UE Serbii i Czarnogóry, co będzie mobilizować te kraje do reform
— powiedział polski minister. Jak dodał, ogólne założenia strategii „są zgodne z polską diagnozą sytuacji na Bałkanach Zachodnich”.
Wskazał zarazem, że sam fakt opublikowania strategii stanowi „dobry impuls polityczny w procesie rozszerzenia UE, który w ostatnich latach znajdował się w impasie”.
Proces techniczny i związane z nim reformy są bardzo ważne, jednak rozszerzenie musi być postrzegane szerzej, jako proces strategiczny, od którego zależy bezpieczeństwo Europy i stabilność jej sąsiedztwa, zwłaszcza w kontekście zwiększających się na Bałkanach Zachodnich wpływów aktorów zewnętrznych
— przekonywał Czaputowicz.
Pozytywnie odniósł się także do uwzględnienia w ramach strategii konieczności zbudowania „sieci połączeń (connectivity) w zakresie transportu i energii”.
Ciekawe, że do Sofii ministrowie z państw Bałkanów Zachodnich przylatują zwykle przez Wiedeń, Monachium, a niekiedy nawet Warszawę, brakuje bowiem bezpośrednich połączeń lotniczych, a połączenia drogowe są w opłakanym stanie
— zauważył polityk.
Według agencji Reutera podczas debaty w Sofii unijni ministrowie spraw zagranicznych nie doszli do porozumienia w sprawie strategii wobec Bałkanów Zachodnich. Rozczarowanie w związku z wyznaczoną przez KE datą akcesji Serbii i Czarnogóry wyraził szef MSZ Węgier Peter Szijjarto, podkreślając, że pierwsze dwa kraje Bałkanów Zachodnich powinny być przyjęte do UE już w 2022 roku.
Z kolei szef słoweńskiej dyplomacji Karl Erjavec uznał, że nawet 2025 rok nie jest „realistycznym” celem, oceniając, że kraje Bałkanów Zachodnich potrzebują więcej czasu na uregulowanie sporów istniejących między nimi i spełnienie kryteriów przystąpienia do UE.
Polska, Włochy i Austria znalazły się wśród krajów UE, opowiadających się za zintensyfikowaniem wysiłków mających na celu otwarcie Wspólnoty na Bałkany Zachodnie, będące pod coraz większym wpływem Rosji i Chin.
Jak poinformował PAP Czaputowicz, przy okazji spotkania w Sofii odbył również szereg spotkań dwustronnych - m.in. z ministrem spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem. Podkreślił w tym kontekście, że Warszawa i Londyn mają „zbieżne poglądy na temat obszaru Bałkanów Zachodnich, krajów Partnerstwa Wschodniego, i współpracy w ramach Rady Bezpieczeństwa ONZ”.
Szef polskiej dyplomacji dodał, że spotkał się także ze swoimi odpowiednikami z Czech, Martinem Stropnickim, i Łotwy, Edgarsem Rinkevicsem, od którego otrzymał zaproszenie do złożenia wizyty w Rydze i odwiedzenia polskiego kontyngentu wojskowego, który stacjonuje na Łotwie. Rozmawiał ponadto z unijnym komisarzem ds. europejskiej polityki sąsiedztwa i negocjacji akcesyjnych Johannesem Hahnem.
Omówiliśmy formy zaangażowania Komisji w sąsiedztwie UE oraz możliwości udziału polskich podmiotów w tych przedsięwzięciach
— zrelacjonował.
Mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/381829-minister-czaputowicz-o-problemie-migracji-ue-powinna-skoncentrowac-sie-na-pierwotnych-przyczynach-a-nie-redystrybucji-osob