Standardem w pracy posła jest przesyłanie próśb o interwencję do odpowiednich organów
– pisze Krystyna Pawłowicz na Facebooku.
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości publikuje korespondencję pomiędzy nią a pełnomocniczką Izabelli Wierzbickiej, która odziedziczyła kamienicę przy ul. Lutosławskiego 9. Publikuje też treść korespondencji, którą przesłała do Patryk Jakiego.
Jak pisze Pawłowicz, doszło do próby „wkręcenia” jest w sprawię zreprywatyzowanej kamienicy, którą zajmowała się dzisiaj Komisja Weryfikacyjna ds. Reprywatyzacji w Warszawie.
Wobec prób „wkręcenia” mnie w sprawę kamienicy przy ul. Lutosławskiego 9, publikuję całą korespondencję między pełnomocniczką pani. Wierzbickiej i pisma, jakie na jej prośbę przekazałam z mojego biura poselskiego do pana ministra P. Jakiego
– pisze posłanka.
Pawłowicz rzeczywiście pisała do Patryka Jakiego ws. wydarzeń przy Lutosławskiego 9. Tłumaczy o co chodziło w jej interwencji.
Standardem w pracy posła jest przesyłanie próśb o interwencję do odpowiednich organów. Poseł nie prowadzi własnego śledztwa, nie bada wiarygodności osób, a przekazuje sprawę do odpowiednich organów wedle kompetencji co też uczyniłam
– czytamy we wpisie Krystyny Pawłowicz.
Poniżej prezentujemy wszystkie dokumenty korespondencji, które udostępniła posłanka Krystyna Pawłowicz:
Mly/Facebook.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/381740-krystyna-pawlowicz-odpowiada-na-probe-wkrecenia-jej-w-sprawe-kamienicy-przy-ul-lutoslawskiego-9-i-publikuje-korespondencje-zobacz-dokumenty