To, że policja zatrzymała Władysława Frasyniuka jest informacją kompletnie nieistotną. Przecież każdy człowiek, który łamie przepisy prawa, musi się liczyć z jego konsekwencjami. Frasyniuk złamał te przepisy, kiedy chciał pozbawić między innymi mnie obywatelskiego prawa do demonstracji. Był to przemarsz legalny, zgłoszony, a on postanowił mi w tym przeszkodzić. Na jakiej podstawie?

— powiedział Adam Borowski, działacz społeczny, wydawca i legendarny opozycjonista w czasach PRL-u podczas rozmowy z Maciejem Wolnym w poranku Witajcie wPolsce.pl

W ten sposób odniósł się do wczorajszego zatrzymania Władysława Frasyniuka przez policję.

Czytaj więcej: Policja wyprowadziła Frasyniuka z domu w kajdankach! Żona b. opozycjonisty: Policjanci pojawili się około godz. 6:05. WIDEO

Borowski podkreślił, że oczekuje od swojego państwa i policji, że będą wykonywać swoje obowiązki i zapewnią przestrzeganie prawa - tak właśnie się stało.

Pamiętam dokładnie, jak Władysław Frasyniuk się szarpał, jak groził jednemu z policjantów, jest dużo filmików, które to dokumentują. Teraz nawołuje on do anarchii i jeszcze porównuje obecne czasu do PRL-u. Wtedy nie skończyłoby się na jego łagodnym wyniesieniu z miejsca demonstracji, a jego plecy byłyby sine. Każdy, kto zestawia ze sobą te czasy, wykazuje się brakiem rozsądku, wiedzy, albo zwyczajnie głupotą

— powiedział.

Odniósł się również do słów wsparcia od Lecha Wałęsy skierowanych do Władysława Frasyniuka. Według Borowskiego

Ja już od dawna przestałem się panem Wałęsą przejmować. To niestety okazał się marny moralnie człowiek. Stara się odczłowieczyć ważnego polityka partii rządzącej nazywając go „karakanem”. Opozycja od lat starała się najpierw odczłowieczyć Lecha Kaczyńskiego - teraz, kiedy go nie ma, próbuje to samo zrobić z Jarosławem. To słowa haniebne, wypowiadane przez frustrata. Pamiętam jednak słowa Frasyniuka, który marnie wyrażał się o Lechu Wałęsie - teraz są nagle na jednej barykadzie, bo każdymi i niegodnymi środkami walczą z rządem

— mówił.

Borowski jednoznacznie podkreślił, że nikt nie ma takich uprawnień, by nazywać Polskę „państwem PiS”.

Żyjemy w Polsce, a nie w państwie PiS. W Polsce, której naród wybrał na tę kadencję PiS jako partię rządzącą

— zaznaczył.

Legendarny działacz opozycyjny PRL-u wspominał też Antoniego Krauze, wybitnego reżysera, który zmarł wczoraj w wieku 78 lat.

Czytaj więcej: Nie żyje Antoni Krauze. Był wybitnym reżyserem i scenarzystą. Twórcą filmu „Smoleńsk”

Pogrzeb Antoniego Krauze będzie miał charakter państwowy. Wicepremier Gliński: „Myślę, że to jest oczywiste. Poprosiłem premiera o zgodę”

Czytaj także: „Niczego tak naprawdę nie potrzebuję do życia, poza prawem do życia w prawdzie”. Wywiad ze śp. Antonim Krauze z 2012 roku

Polska kultura, polski film poniosły ogromną stratę. Odszedł kolejny wielki reżyser. Dla mnie jego najlepszym filmem jest „Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł”, uważam, że zasłużył na więcej nagród niż tylko ta międzynarodowa w Montrealu. Wspaniały człowiek, wielka postać kina, w którym trwale się zapisał. Jego filmowe spojrzenie na tragedię smoleńską poruszyło serca wielu milionów Polaków. Film „Smoleńsk” powinien zobaczyć każdy Polak

— powiedział.

mk