PSL krytycznie o zachowaniu Frasyniuka. Kosiniak-Kamysz: Lepszą wersją byłoby pójście do prokuratury i odmówienie zeznań

Lepszą wersją do przekonania i wprowadzania praworządności w Polsce byłoby pójście do prokuratury, odmówienie zeznań, a nie unikanie pójścia do prokuratury - uważa lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do zatrzymania Frasyniuka.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kukiz dosadnie o zatrzymaniu Frasyniuka: „Nie rozumiem tego larum. Walczył o państwo prawa i ma państwo prawa”

Żona Frasyniuka o kulisach zatrzymania: „Była jasna informacja od policji, że jeśli nie otworzymy drzwi, to je wyłamią”

Prezes PSL odniósł się w czwartek w TOK FM do zatrzymania opozycjonisty z czasów PRL Władysława Frasyniuka. Policja zatrzymała Frasyniuka w środę rano we Wrocławiu; prokurator Prokuratury Okręgowej w Warszawie przesłuchał go i postawił mu zarzut naruszenia nietykalności cielesnej dwóch policjantów na służbie, po czym Frasyniuk został zwolniony do domu.

Prezes PSL podkreślił, że jeśli opozycja wzywa do przestrzegania prawa, a później tego prawa nie przestrzega, to stwarza - jak mówił - „szansę do przedstawienia przez rządzących i ich środki masowego przekazu wrażenia: +patrzcie, jest nadzwyczajna kasta sędziów, są elity, dla których prawo nie ma znaczenia+”.

Kosiniak-Kamysz zaznaczył przy tym, że jest „pełnym zwolennikiem protestu i protest nie powinien być ograniczony”, a ci, którzy to prawo ograniczają „wcześniej czy później poniosą porażkę”.

Ale moim zdaniem opozycja musi być poza wszelkimi podejrzeniami; starać się zachowywać tak, żeby nie można było wobec niej kierować takich akcji

— powiedział lider PSL.

Lepszą wersją do przekonania i wprowadzania praworządności w Polsce byłoby pójście do prokuratury, odmówienie zeznań, a nie unikanie pójścia do prokuratury

— powiedział prezes PSL.

Warszawska prokuratura okręgowa chciała przesłuchać Frasyniuka w związku z incydentem, do którego doszło podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej w Warszawie 10 czerwca 2017 r. Jak informowała policja, zakłóciło ją kilkadziesiąt osób, które na Krakowskim Przedmieściu usiadły na jezdni, próbując w ten sposób zatrzymać przemarsz uczestników obchodów przed Pałac Prezydencki. Wśród kontrmanifestantów, których usunęli policjanci, był m.in. Frasyniuk. Na początku lipca ubiegłego rok usłyszał on zarzut „przeszkadzania w przebiegu niezakazanego zgromadzenia.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ostra wymiana zdań! Zembaczyński: Obraz Frasyniuka w kajdankach będzie koszmarem PiS! Horała: „Czy pan sobie jakieś żarty robi?!”

Kornel Morawiecki: „Władek nie broni demokracji. Sprzeniewierzył się swojemu etosowi solidarnościowego działacza”. WIDEO

wkt/PAP