Prokuratura odwoła się od decyzji katowickiego sądu rejonowego, który odmówił aresztowania b. wiceministra skarbu Pawła T. i b. ministerialnego urzędnika Tomasza Z., podejrzanych o nieprawidłowości w sprawie prywatyzacji Ciechu. W całej sprawie zarzuty usłyszało 6 osób.
Prokuratura, nie zgadzając się z decyzją Sądu I instancji, zaskarży ją do Sądu Okręgowego
— podała Prokuratura Krajowa w komunikacie.
Według śledczych, przy prywatyzacji Ciechu doszło do niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez byłych urzędników MSP z czasów rządu PO-PSL, przy współdziałaniu przedstawicieli firmy świadczącej usługi doradcze na rzecz tego resortu. Zdaniem prokuratury, przy sprzedaży akcji Ciechu nie sporządzono rzetelnie wyceny wartości akcji oraz poświadczono nieprawdę w dokumentach, które były podstawą do podjęcia przez Ministra Skarbu Państwa decyzji o sprzedaży akcji spółce KI Chemistry z grupy Kulczyk Investments.
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało w poniedziałek w tej sprawie sześć osób. To czterej byli urzędnicy MSP: Paweł T. - podsekretarz stanu, Tomasz Z. - zastępca dyrektora Departamentu Przekształceń Własnościowych i Prywatyzacji, Jakub W. - główny specjalista w Departamencie Przekształceń Własnościowych i Prywatyzacji i Michał M. - radca ministra w Departamencie Analiz. Zatrzymani zostali też przedstawiciele spółki doradczej ING Securities SA: członek zarządu Konrad Z. i zastępca dyrektora Działu Doradztwa - Paweł L.
CZYTAJ TAKŻE: CBA zatrzymało 6 osób ws. prywatyzacji Ciechu! Wśród nich jest b. wiceminister Skarbu Państwa w rządzie PO-PSL
CZYTAJ TAKŻE: Szewczak dla wPolityce.pl o zatrzymaniach ws. Ciechu: „Donald Tusk jest kluczową postacią w tej sprawie”
Czterem byłym urzędnikom MSP prowadząca śledztwo Prokuratura Regionalna w Katowicach ogłosiła zarzuty dotyczące niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień. Dwóch byłych urzędników podejrzanych jest dodatkowo o poświadczenia nieprawdy w dokumentach. Zatrzymanym przedstawicielom spółki doradczej ING Securities SA prokurator zarzucił zaś pomoc w niedopełnieniu obowiązków i przekroczeniu uprawnień przez urzędników MSP.
Po przesłuchaniach prokuratura skierowała do sądu wnioski o aresztowanie Pawła T. i Tomasza Z. Sąd się na to nie zgodził.
Sąd stwierdził, że po stronie podejrzanych istnieje duże prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanych im czynów i te czyny są zagrożone surową karą, ale nie ma zagrożenia matactwa, gdyż prokurator zgromadził obszerny materiał dowodowy, zdaniem sądu - niemal kompletny
— powiedział PAP rzecznik Prokuratury Regionalnej w Katowicach Waldemar Łubniewski.
W ocenie Sądu na tym etapie postępowania, kiedy prokuratura zgromadziła już bardzo obszerny, niemal kompletny materiał dowodowy, zabezpieczyła dokumenty i przesłuchała świadków oraz podejrzanych, nie jest konieczne stosowanie izolacyjnych środków zapobiegawczych
— dodała PK w komunikacie. Prokuratura z decyzją sądu rejonowego się jednak nie zgadza i zamierza ją zaskarżyć.
Wobec pozostałych czterech podejrzanych w tej sprawie prokurator zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze - poręczenia majątkowe w kwotach od 40 tys. zł do 150 tys. zł. Jakub W. ma dodatkowo zakaz opuszczania kraju.
Według prokuratury, przy prywatyzacji Ciechu nie sporządzono rzetelnej wyceny wartości akcji, doszło też do poświadczenia nieprawdy w dokumentach, które stanowiły podstawę do podjęcia przez Ministra Skarbu Państwa decyzji o sprzedaży akcji spółce KI Chemistry. Według śledczych straty mogły sięgnąć nawet 110 mln zł.
Jak podała PK, oficjalną ofertę nabycia akcji spółki Ciech firma KI Chemistry złożyła w MSP 9 grudnia 2013 roku; po wpłynięciu oferty w resorcie powstał nieformalny zespół zadaniowy zajmujący się sprawą sprzedaży akcji Ciechu.
W jego skład wchodzili m.in. Tomasz Z., Jakub W. i Michał M. Bezpośredni nadzór nad pracami tego zespołu sprawował wiceminister T.
— podała PK.
W dniu w dniu 5 marca 2014 roku spółka KI Chemistry formalnie ogłosiła wezwanie do sprzedaży 66 proc. akcji Ciech SA, z czego Skarb Państwa był wówczas w posiadaniu 37,9 proc. akcji. Spółka KI Chemistry zaproponowała cenę 29,50 złotych za jedną akcję, którą ostatecznie podwyższyła do 31 zł za akcję
— podała PK.
We wniosku o podjęcie decyzji skierowanej do ministra skarbu, podejrzani urzędnicy resortu zarekomendowali wybór doradcy finansowego przy prywatyzacji - firmy ING Securities. Minister to zaakceptował.
Z uzyskanego przez prokuraturę materiału dowodowego wynika, iż wybór ten został dokonany z naruszeniem zasad transparentności wyboru doradcy. Formalną umowę o doradztwo zawarto 14 kwietnia 2014 roku
— podała PK.
Firma ING Securities dostarczyła MSP wycenę, którą posługiwano się przy podejmowaniu przez Ministra Skarbu Państwa dalszych decyzji. Zdaniem prokuratury, wycena ta zawierała nierzetelną, zaniżoną wartość akcji spółki Ciech. Dokument ten podpisali Konrad Z. i Paweł L.
Jak podaje prokuratura, sprawa ma charakter rozwojowy, nie można wykluczyć kolejnych zatrzymań i zarzutów. W dalszym ciągu gromadzony i analizowany jest materiał dowodowy dotyczący prywatyzacji Ciechu i działań podejmowanych przez poszczególne osoby w związku z tym procesem.
as/PAP
-
Super oferta dla czytelników tygodnika „Sieci”! Zamów roczną prenumeratę naszego pisma a oszczędzisz nie tylko czas, ale i pieniądze! Tylko dla prenumeratorów ceny niższe niż w kiosku nawet o 40%! E-Prenumerata do 58% rabatu!
Więcej informacji o warunkach prenumeraty na http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/381447-czy-sad-popelnil-blad-prokuratura-zaskarzy-decyzje-o-braku-aresztu-dla-podejrzanych-ws-prywatyzacji-ciechu