Prawie natychmiast po przegranych przez Platformę Obywatelską wyborach, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz – Waltz wszczęła rozmyślania o bliskiej przyszłości. Jedno z pierwszych przewidywań dotyczyło losu zapracowanych społeczników jej ukochanej partii, którzy nie szczędząc zdrowia ni czasu, poświęcali swe talentyspołeczności. Prezydent Warszawy już wówczas potrafiła przewidzieć zbliżającą się tendencje – oni tak nas nienawidzą, że wkrótce zaczną przymykać. Rzecz prosta oni, to ci z Prawa i Sprawiedliwości.
W tamtym czasie miało to brzmieć, jako przestroga dla wyborców, aby prędko zmienili swe sympatie, ponieważ w przeciwnym przypadku spotkać ich może ten sam los. Wybrana władza, to nikt inny, tylko obrzydliwy reżim, przy którym komuna wygląda, jak drużyna zuchów spiesząca z pomocą do każdego. Tymczasem słowa HGW stały się proroctwem. Co prawda stawianie zarzutów nie poszło, jak po maśle, gdyż minęło wiele miesięcy, by oszustów zaczęto naprawdę ścigać, ale teraz co parę tygodni, a nawet dni słychać o zatrzymaniach i śledztwach. Tu jacyś wiceministrowie, tam urzędnicy wysokiego szczebla, i ministerstwa i podlegli samej HGW, lecz kolejność zdarzeń nakazuje domniemywać, że i twórczyni przepowiedni będzie mogła przekonać się osobiście o skuteczności własnych proroctw. Byłoby to niezłe rozwiązanie kryminalnej zagadki, wokół której drepcze całkiem spora gromadka detektywów. Bufet rozkradziony, konsumenci rozpędzeni, tylko szefowa interesu o niczym nie słyszała, choć w jej domu też wylądowała niezła porcja pieczystego. Oczywiście także bez jej wiedzy. Jeśli jednak HGW ma tak wielkie zdolności przewidywania, to trzeba koniecznie zapytać – co dalej, Pani Profesor, co dalej? Studenci są ciekawi tego wykładu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/381211-proroctwo-hanny-gronkiewicz-waltz-zaczyna-sie-sprawdzac-przesluchuja-i-zatrzymuja-i-pewnie-beda-wyroki