Odwrócenie ról Polaków i Niemców wynika z przeszłości. W 1952 r. premier Ben Gurion podpisał umowę z kanclerzem Adenauerem dot. odszkodowań Niemiec dla Izraela. (…) Niemcy kupili sobie przychylność Izraela. Trzeba to powiedzieć, jak by okropnie to nie brzmiało. Te pieniądze płyną do dziś
— podkreślił „Salonie Dziennikarskim” - wspólnej audycji Radia Warszawa, tygodnika „Idziemy” i portalu wPolityce.pl Stanisław Janecki.
Publicyści dyskutowali na temat kryzysu na linii Polska-Izrael i kwestii walki o prawdę historyczną.
Po latach zaniedbań powoli odzyskujemy poziom w tej debacie i możliwość opowiedzenia naszych świadectw. (…) Na szczęście zaczynamy wskutek bardzo dobrego oświadczenia premiera i decyzji prezydenta odzyskiwać teren narracyjny. Próbujemy opowiedzieć naszą historię w odpowiedzi na narrację Europy Zachodniej, Izraela i USA. Najbliższe dni, miesiące, a nawet lata zadecydują, czy jesteśmy w stanie opowiedzieć o Polakach tyle lat po wojnie jako o ofiarach
— mówił Eryk Mistewicz z Instytutu Nowych Mediów.
Kto nie dba o swoją opowieść i narrację, pozwala by opowiedzieli o niej inni
— dodał.
Zdaniem ks. Henryka Zielińskiego, redaktora naczelnego tygodnika „Idziemy”, Polska ma szansę „odwojować tę historię”, ale jak zaznaczył, „trzeba do tego dużo determinacji”.
Histeria urządzana przed naszymi ambasadami przebija się bardziej niż spokojna i merytoryczna dyskusja
— stwierdził.
Jak ocenił publicysta tygodnika „Sieci” Stanisław Janecki, mówienie o narracji „nie jest takie proste”.
Działania narracyjne są ważne, ale są one najważniejsze w popkulturze
— powiedział, zwracając uwagę na istotne aspekty stosunku Izraelczyków do historii.
Ciężko jest zmienić sposób edukacji młodych Izraelczyków, którzy żyją jak w oblężonej twierdzy. (…) Przyjeżdżają do Polski z gotową wizją i wyjeżdżają z gotową wizją. Ona jest całkowicie oderwana od rzeczywistości
— podkreślił.
Odwrócenie ról Polaków i Niemców wynika z przeszłości. W 1952 r. premier Ben Gurion podpisał umowę z kanclerzem Adenauerem dot. odszkodowań Niemiec dla Izraela. (…) Niemcy kupili sobie przychylność Izraela. Trzeba to powiedzieć, jak by okropnie to nie brzmiało. Te pieniądze płyną do dziś
— zaznaczył Stanisław Janecki.
Z kolei Dominik Zdort, szef portalu Tygodnik.tvp.pl, odniósł się do postawy opozycji.
Ta postawa opozycji niepokoi i smuci. Są takie sprawy, w których trzeba bronić własnego kraju i historii
— podkreślił.
Ustawa była długo procedowana (…). Posłowie opozycji nie zwracali uwagi na zagrożenia
— powiedział.
Albo jesteśmy wszyscy sklepi, albo to jakaś akcja
— skwitował
Eryk Mistewicz postawił na koniec dyskusji ważne pytanie.
Co by się stało, gdyby ten konflikt wybuchłby za 10-15 lat? Byłoby coraz mniej świadków. (…) wszystkie najgorsze rzeczy, jakie można dokleić naszej nacji, to jest robione
— mówił.
W dalszej części dyskusji goście „Salonu Dziennikarskiego” odnieśli się do najnowszego sondażu poparcia politycznego, który przynosi niezmiennie ogromną przewagę PiS nad opozycją.
CZYTAJ TAKŻE: CBOS: Prawo i Sprawiedliwość mocno na prowadzeniu z poparciem 43 proc. wyborców. PSL pod progiem wyborczym
Prowadzący audycję Michał Karnowski przypomniał słowa byłego rzecznika PiS Marcina Mastalerka, który ostrzegał rządzących, przed „narkotyzowaniem się sondażami”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Mastalerek dla wPolsce.pl: Wielu oczekiwało, że będę pluł na prawicę. Nie doczekali się. Wszystko, co mówię, mówię z troski. WIDEO
Miesiąc albo dwa mówiłem w tym miejscu o tym, że PiS będzie miało bardzo duży problem z halucynogennymi sondażami. One sprawiają, że „możemy wszystko” i „nie mamy z kim przegrać”
— powiedział Eryk Mistewicz.
Nie jest tak źle. Wewnętrzne sondaże, które regularnie robi PiS – na większej próbie – są jeszcze wyższe. Ponad 50 proc.
— odparł Stanisław Janecki, dodając jednocześnie:
Jarosław Kaczyński mówi swoim ludziom: Nie upajajcie się. Demobilizujecie się tymi sondażami.
Dlaczego opozycja ponosi ciągłą klęskę? Publicysta tygodnika „Sieci” ocenił:
Opozycja ma słabe kierownictwo i nie ma nic konkretnego do zaoferowania. Ale nie rośnie jej przede wszystkim dlatego, że ludzie uznali, iż ta władza jest dla nich korzystna.
Ks. Henryk Zieliński przytoczył słynne powiedzenie, że „pycha kroczy przed upadkiem”.
Jeśli rządzący powiedzą – jak kiedyś PO – że nie mają z kim przegrać, to niech chronią się przed tymi deklaracjami. Bo ci, z którymi będą mogli w przyszłości przegrać, to nie musi być PO
— podkreślił.
ak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/380841-stanislaw-janecki-w-salonie-dziennikarskim-niemcy-kupili-sobie-przychylnosc-izraela-te-pieniadze-plyna-do-dzis