Teraz mają marzec 68. No bo się kojarzy. Bo tak! Bo „panie ten Kaczor to Żydów nienawidzi i ten tego, on pod wpływem tego od Maybaha z Torunia.” Konflikt z Izraelem można łatwo podciągnąć po pod demony rodem z 68. W ich rozumieniu jest to łatwe. Prawica światowa też w tym roku widzi demony. Rewolucja seksualna, hipisi, walka z tradycyjną rodziną i skuteczne rozpoczęcie procesu podmywania norm chrześcijańskiej cywilizacji. U nas było odwrotnie. Komuniści rozpoczęli wówczas polityczno- antysemicką czystkę. Wyrzucanie z uczelni, kraju, prześladowania. To wszystko miało wówczas miejsce. Ma również dziś w Polsce?
Nie chcę mi się polemizować z głupstwem i przez to go nobilitować. Niech mi ktoś pokaże choć jedno działanie władz wymierzone w Żydów i Izrael. Choćby werbalne. Przeprowadzono nagonkę na choćby jednego żydowskiego antyrządowego intelektualistę? Niech ktoś mi pokaże, gdzie rządząca ekipa pobudza „demony antysemityzmu”? W konflikcie z Izraelem? Prewencyjnie pacyfikując narodowców, którzy mogli obrazić Żydów? Patrząc na wszystkie proizraelskie kroki podejmowane przez rząd, gdy niepotrzebny kryzys wybuchł, trudno poważnie traktować te zarzuty.
Jednak nie zaskakują mnie porównywania sytuacji w kraju do marca 68. Dlaczego miałby mnie zaskoczyć, skoro Polska pod rządami Zjednoczonej Prawicy w oficjalnej propagandzie opozycji była już porównywana do stalinizmu i nazizmu? Był w Polsce nie tylko stan wojenny (a może on wciąż trwa? Muszę sprawdzić na antyrządowym kanale albo w anyrządowej prasie), był tez nazizm. Gdy pojawiły się pierwsze porównania Polski do nazizmu, napisałem, że opozycja już na starcie się samozaorała. Wystrzelała się bowiem nie tylko ze wszystkich możliwych emocjonalnych argumentów, ale też z elementarnej powagi.
Nie ma czegoś gorszego niż porównanie do Hitlera. Po prostu nie da się pójść dalej. Korwin jest dowodem na utopienie najbardziej szlachetnej i mądrej idei w sosie argumentów ad hitlerum. Oni jednak inaczej nie umieją. Zostało im rozdygotanie pełnego neuroz lewicowego intelektualisty, którego tak pysznie wyśmiewał w swoich najlepszych latach Woody Allen. A może to już ryk bachora, któremu zabrano zabawki?
Dlatego będą krzyczeć, że marzec nowy nadszedł. Będą krzyczeć, że Mussolini z Nowogrodzkiej nadchodzi. Będą krzyczeć jeszcze wiele haseł. Najbardziej infantylnych i głupich. Zjednoczonej Prawicy będzie rosnąć poparcie. Dopóki nie pojawi się po lewej i liberalnej stronie jakiś polski Barack Obama, te krzyki będą biły pustką. Dramatem opozycji totalnej jest to, że taka osoba nie wyjdzie z ich szeregów. Nie może wyjść, skoro oni tylko krzyczeli. Również wtedy, gdy mieli władzę krzyczeli na polskiego kołtuna z prawicy. Zakrzykiwali demony polskiego antysemityzmu. Tańczyli jak karzeł w „Twin Peaks” w swoim wyizolowanym czerwonym pokoju, odprawiając michnikowe Hokus Pokus nad moherową Polską. Nie wyszło. Nie zauważyli kiedy stali się dinozaurami.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/380837-byl-przeciez-kaczynski-juz-gomulka-jest-w-polsce-stalinizm-lud-zareaguje-wiec-na-nowy-marzec-68
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.