Spotkanie Ministra Spraw Zagranicznych Jacka Czaputowicza z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem było pozytywnym sygnałem poszukiwania wyjścia ze sporu
—powiedział PAP politolog i doradca szefa MSZ prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski.
W czwartek Minister Spraw Zagranicznych Jacek Czaputowicz w Brukseli odbył dwugodzinną rozmowę z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej Fransem Timmermansem. Po spotkaniu szef polskiego MSZ nie wykluczył „modyfikacji” reform wymiaru sprawiedliwości w celu osiągnięcia porozumienia z KE, jeśli polskie władze uznają to za zasadne. Zaprosił także Timmermansa do Polski, by mógł on porozmawiać m.in. z prezes Trybunału Konstytucyjnego Julią Przyłębską. Wiceszef Komisji podkreślał, że ma nadzieję na przyjazd w marcu.
Profesor Żurawski vel Grajewski podkreślił, że pierwsze, co narzuca się w komentarzu po tym spotkaniu, to wyraźnie demonstrowana przez obie strony chęć ocieplenia wzajemnych relacji i przezwyciężenia dotychczasowych.
Jakkolwiek nie należy spodziewać się, że zostanie to załatwione w ciągu kilku dni czy tygodni, to niewątpliwie jest poszukiwaniem wyjścia ze sporu bez dalszego zaostrzania konfliktu
—dodał.
Politolog podkreślił, że „Polska podtrzymuje swoje stanowisko co do tego, że kwestia reformy sądownictwa jest prerogatywą narodową, a nie unijną. Nikt do tej pory na podstawie prawa unijnego nie wykazał, że jest inaczej”.
Natomiast to nie oznacza, że chcielibyśmy zaostrzać konflikt z instytucjami unijnymi. Pozostaje nam dalsze, cierpliwe tłumaczenie, na czym ta sytuacja polega. Stąd zaproszenie Timmermansa do Polski i deklaracje gotowości do dalszego dialogu
—zaznaczył wykładowca Uniwersytetu Łódzkiego.
Politolog podkreślił, że ewentualna wizyta wiceszefa KE w Polsce byłaby dobrym posunięciem, ponieważ „zastrzeżenia, które zgłaszane są przez Komisję, wynikają z nieświadomości realiów Polski i to dotyczy zarówno natury reformy sądownictwa, jak i samego już zakończonego na gruncie Polski sporu o Trybunał Konstytucyjny”.
Rzeczywistość potwierdza tezy rządu polskiego, więc o ile inne interesy polityczne, które oczywiście też mają poważny wpływ na podejmowane przez rozmaite instytucje działania, nie będą przeważały i nie będą kierowały debaty ku ignorowaniu rzeczywistości, to cała rzecz powinna zakończyć się dobrze
—ocenił prof. Żurawski vel Grajewski.
Komisja Europejska, uruchamiając w grudniu art. 7.1. unijnego traktatu wobec Polski, wskazała, jakie działania muszą podjąć władze, aby odpowiedzieć na jej zastrzeżenia. Poza zmianami w ustawie o Sądzie Najwyższym KE domaga się też nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Chce, by nie przerywano kadencji sędziów-członków Rady i zapewniono, by nowy system gwarantował wybór sędziów-członków przez przedstawicieli środowiska sędziowskiego.
Innym z zaleceń jest „przywrócenie niezależności i legitymacji Trybunału Konstytucyjnego przez zapewnienie, aby prezes i wiceprezes byli wybierani zgodnie z prawem oraz aby wyroki Trybunału były publikowane i w całości wykonywane”.
Jak zauważa prof. Żurawski vel Grajewski „spór o TK zainicjowany został przez PO w lipcu 2015 r. z zamiarem przekształcenia Trybunału w +trzecią izbę+ parlamentu z prawem weta wobec decyzji oczekiwanej nowej większości sejmowej. Był to zamach na demokrację, zmierzający do uczynienia wyborów nic nie znaczącym teatrem politycznym”.
Wykorzystano przy tym powszechny brak świadomości co do tego, że w myśl Konstytucji RP TK jest sądem prawa, a nie sądem faktów – ocenia zgodność ustaw z konstytucją, a nie jakość decyzji personalnych Sejmu o nominowaniu takiej czy innej osoby na takie czy inne stanowisko. Trybunał działa też w myśl zasad i w obszarze kompetencji określanych przez Sejm, a nie przez sam TK, czy tym bardziej jednoosobowo przez jego prezesa. Wyjaśnienie Komisji Europejskiej tych okoliczności jest drogą do rozwiązania sporu
—podsumował politolog.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/380659-doradca-szefa-msz-po-spotkaniu-czaputowicza-z-timmermansem-bylo-pozytywnym-sygnalem-poszukiwania-wyjscia-ze-sporu