Hasztagi, pojedyncze wpisy na portalach społecznościowych i specjalne nagrywane filmy. Polacy wzięli sprawy w swoje ręce i sami odkłamują historię.
Zanim rząd powołał specjalny zespół ds. dialogu prawno-historycznego z Izraelem, a Telewizja Polska własny zespół ds. promocji dobrego imienia i historii Polski, w obronie swojej ojczyzny stanęli ludzie.
Hasztag GermanDeathCamps dodawany masowo do wpisów na Twitterze i Facebooku świadczy o tym, że Polakom zależy. Filmy nagrywane w języku angielskim i rozsyłane w świat mówią, że nie lekceważymy. Walczymy o prawdę. Nie zgadzamy się na obrażanie pamięci o swoich przodkach.
Każdy z nas ma przecież w rodzinie, albo w rodzinie znajomych opowieści o obozach zagłady, obozach pracy, przymusowej pracy na roli, walce w powstaniu, czy wprost – o pomocy w ukrywaniu Żydów. W piwnicach, na strychach, pod podłogą, w beczkach, stodołach.
Wszyscy znamy te historie. To nasze rodziny cierpiały przed laty. I to naszej czci musimy teraz bronić. Co najważniejsze, bronimy tym samym także pamięci o ofiarach Holocaustu, o zamordowanych Żydach.
Wspólnie powinniśmy, jak nam się wydawało przez lata, walczyć o pamięć o pomordowanych przez Niemców milionach ludzi.
Tymczasem serwis YouTube w pierwszym odruchu zablokował film Polaka, który zebrał fakty i nagrał film o II wojnie światowej. Po proteście film jest już dostępny. I poszedł w świat. Film mówiący o tym, że to Polacy ratowali Żydów. Że istniały organizacje pomagające Żydów z podziemia. Że to my, Polacy alarmowaliśmy świat o koszmarze, jaki rozegrał się w obozach śmierci.
I co najważniejsze, rację przyznali nam sami Niemcy, ustami Sigmara Gabriela, szefa tamtejszego MSZ.
Zespoły zajmujące się wyjaśnianiem prawdy, promocją Polski i jej historii na świecie, a także strony internetowe tłumaczące zapisy ustawy o IPN, takie jak ta stworzona przez Ministerstwo Sprawiedliwości, są bez wątpienia potrzebne. I dobrze, że powstały. Co ważniejsze, obydwa mają w swoim składzie naprawdę dobrych fachowców.
Ale superfachowcami okazali się ludzie. Polacy, którym nie jest obojętna prawda o historii. Ludzie, którzy pojedynczymi wpisami oznaczonymi hasztagiem są w stanie dotrzeć do szerokiego grona odbiorców. Może nawet szerszego, niż rządowe instytucje.
-
TYLKO DLA PRENUMERATORÓW – MAMY 100 KSIĄŻEK W PREZENCIE!
Zapraszamy do skorzystania z nowej promocyjnej oferty rocznej prenumeraty pakietu: tygodnik „Sieci” i miesięcznik „wSieci Historii”.
Każdy, kto teraz wykupi prenumeratę, otrzyma GRATIS książkę Magdaleny Ogórek „Lista Wächtera. Generał SS, który ograbił Kraków”. Regulamin promocji dostępny jest TUTAJ!
W prenumeracie nawet do 40% taniej. Pospiesz się!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/380370-masowe-ruszenie-polakow-w-obronie-dobrego-imienia-polski-w-internecie-taka-odpowiedz-dla-izraela-jest-rownie-potrzebna-co-ta-rzadowa