Gadowski dla wPolsce.pl: Prezydent podjął dobrą decyzję. Pokazaliśmy, że jesteśmy suwerennym państwem. Pokazaliśmy granicę. WIDEO

Myślę, że decyzja prezydenta jest dobra. Przede wszystkim pokazaliśmy, że jesteśmy państwem suwerennym, że głowa państwa działa w polskim interesie. Skandaliczne mieszanie się w polskie sprawy wewnętrzne niektórych polityków Izraela zostało ukrócone. Pokazaliśmy granicę

— podkreślił w rozmowie z Jackiem Karnowskim w studiu telewizji wPolsce.pl Witold Gadowski.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. Prezydent Duda podpisał ustawę o IPN! Wyśle ją także w trybie następczym do TK. „Trzeba chronić dobre imię Polski”

Szydło o przyczynach ataków na Polskę: Stajemy się coraz bardziej niezależnym państwem, które buduje swoją pozycję na świecie

Odnosząc się do słów Rexa Tillersona i zaniepokojeniem Stanów Zjednoczonych, przyznał, że ta sytuacja trochę go śmieszy.

To są czcze pogróżki. Przypomnę, że do dzisiaj, my, którzy uchodzimy za najlepszego sojusznika USA, mamy wizy wjazdowe. Nic się nie pogorszy w naszych stosunkach. To, że zamiast dyplomacji uśmiechów może być dyplomacja grymasów – to mnie nie interesuje. Liczą się konkrety. Coś zepsuje się dopiero wtedy, kiedy ulegniemy Izraelowi. Nie tylko będziemy musieli liczyć palce u ręki, którą podajemy, ale również będziemy musieli sprawdzać, czy mamy jeszcze pieniądze

— wyjaśnił.

Gadowski podkreślił, że musimy pokazywać na zewnątrz, że jesteśmy państwem przynajmniej o aspiracjach suwerennych. Jeśli Polska ulegnie, to dla Wschodu będzie jedynie godna pogardy i wykorzystania.

Sojusz nie był symetryczny. Bezwarunkowo popieraliśmy Izrael, kiedy cała Europa potępiała to państwo. W zamian za to otrzymujemy tak niewyszukane gesty przyjaźni. Teraz niech Izrael zacznie liczyć straty wynikające z pogorszenia stosunków z Polską

— mówi Gadowski.

Pytany o to, skąd taka nagła ingerencja Izraela, Gadowski wyjaśnił, że po części jest to efekt kampanii wyborczej w Izraelu, a po części kwestia interesów, ponieważ pewne grupy żydowskiej diaspory czują się zagrożone w byciu monopolistami Holokaustu, w bysiu tymi grupami, które czerpią do dziś korzyści z tamtych tragicznych wydarzeń.

Jest jednak druga warstwa, bardziej brutalna. Pani Anna Azari jest litwaczką. Litwacy to taka grupa diaspory żydowskiej, która nie cechuje się wyszukanymi manierami. Pani Azari zachowała się z subtelnością godną litwaczki. Za takie zachowanie powinna być wydalona z Polski w trybie 24-godzinnym. Nikt w Polsce, będąc na prawach gościa nie może się tak zachowywać. Powinniśmy ją wyrzucić. Przykładem tego, jak postępuje się z Izraelem jest prezydent Turcji Erdogan, który wydalił z Ankary ambasadora Izraela, który dopiero po paru miesiącach poszedł po rozum do głosy

— powiedział.

Gadowski dodał, że sprawy w trójkącie Tel Awiw, Warszawa, Waszyngton trzeba prowadzić twardo, stojąc przy swoich interesach i tłumacząc, że jest granica pomiędzy suwerennym interesem Polski i interesem Izraela, że suwerenny interes Polski jest dla nas ważniejszy, niż interes Izraela.

To nie skończy się żadną izolacją. Izrael jest izolowany w swoim regionie i jakoś trwa. To otwiera dla nas szansę na powiedzenie prawdy historycznej. Prawda wygląda tak, że policje żydowskie w gettach wykazywały się takim okrucieństwem i bezwzględnością wobec swoich rodaków, czym nigdy nie wykazywali się Polacy wobec Żydów. To są znane fakty, które należy podnosić, żeby pokazać, jaki był rzeczywisty obraz wojny

— mówił Witold Gadowski.

Naczelny rabin Polski o podpisaniu ustawy o IPN przez prezydenta: Rozumiem tę decyzję. Okazał wrażliwość na argumenty obu stron

Całą rozmowę Jacka Karnowskiego z Witoldem Gadowskim możesz zobaczyć poniżej.

wkt