Nasz news: Obajtek zaczyna czyścić Orlen

Z informacji, do których dotarliśmy wynika, że Daniel Obajtek zaczyna swoją prezesurę z Orlenie – podobnie jak zrobił to w pomorskiej Grupie Energa – od działań naprawczych i restrukturyzacji spółki. Wątpliwości wzbudziła przede wszystkim siła „frakcji” Mirosława Kochalskiego – odwołanego członka zarządu, milionera, wobec którego poważne zastrzeżenia zgłosiła w grudniu 2017 roku komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji.

Wczorajsza decyzja o zmianie składu zarządu polskiego giganta paliwowego mogła być zaskoczeniem dla rynku i inwestorów. Dziś poznajemy więcej szczegółów na temat bolączek trapiących od pewnego czasu PKN Orlen. Jednym z priorytetów, jakie zostały postawione przed nowym zarządem, jest udrożnienie komunikacji Orlenu i zwiększenie poziomu współpracy kluczowej dla gospodarki firmy z innymi spółkami skarbu państwa.

W tym celu Obajtek będzie musiał rozprawić się z – według naszych informacji – silnie umocowaną w spółce frakcją popleczników Mirosława Kochalskiego. Kochalski zbudował swoją pozycję jako komisarz Warszawy w 2006 roku, a następnie prezes m.in. Ciech-u, gdzie – według wyliczeń mediów – zarobił w ciągu kilku lat przeszło 5 milionów złotych.

Pod koniec 2017 roku media obiegły informacje, że to właśnie Mirosław Kochalski „rządzi i dzieli” w PKN Orlen, wykorzystując pogarszający się stan zdrowie Wojciecha Jasińskiego. W grudniu ubiegłego roku, za sprawą prac komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji w Warszawie, na wizerunek Mirosława Kochalskiego rzuciła cień sprawa reprywatyzacji kamienicy przy ul. Nabielaka 9, w której mieszkała Jolanta Brzeska.

Przychodząc do Grupy Energa Daniel Obajtek rozpoczął swoje rządy od poważnej restrukturyzacji spółki, która poskutkowała największym wzrostem akcji Grupy wśród spółek energetycznych w 2017 roku.

WM