NASZ WYWIAD. Jakubiak: "Byliśmy zaskoczeni tak nerwowym i szalonym działaniem państwa Izrael"

Podpisanie ustawy jest jak najbardziej prawidłowe. Ale stawianie niektórych zapisów pod znakiem zapytania jest dosyć dziwne.

— powiedział Marek Jakubiak w rozmowie z wPolityce.pl.

wPolityce.pl: Jak Pan ocenia decyzję prezydent o podpisaniu ustawy i odesłaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego?

Marek Jakubiak, Kukiz‘15: Andrzej Duda jest prezydentem i nie będę oceniał jego decyzji. Podpisanie ustawy jest jak najbardziej prawidłowe. Ale stawianie niektórych zapisów pod znakiem zapytania jest dosyć dziwne. Ale jeżeli ma to uspokoić sytuację i taka jest decyzja prezydenta, to nie dyskutuje z nim. Jeżeli Trybunał Konstytucyjny zdecyduje, że zachwiana jest zasada wolności słowa, to ustawa wróci do Sejmu.

A co z relacjami z Izraelem? Coś się zmieni?

To nie my wywołaliśmy to napięcie. Tę sprawę eksploatuje reszta opozycji. Byliśmy zaskoczeni tak nerwowym i szalonym działaniem państwa Izrael. Nie wiem o co im chodzi. Twierdzą, że głoszą prawdę. Skoro prawdę, to czego się boją? W ustawie jest zapisane, że należy mówić prawdę zgodnie z faktami.

Tylko kto te fakty ustali?

Powinna powstać komisja, tylko Izrael tego nie chce zrobić. A my chcemy wiedzieć przynajmniej co oni myślą. W TVP Info obywatel polski pochodzenia żydowskiego opowiadał, że matka mówiła mu, że kogoś w czasie wojny zabito w lesie, a skoro w lesie, to zabijali żołnierze Armii Krajowej.

Nie obawia się Pan, że zapis o banderyzmie otwiera furtkę do konfliktu tym razem z Ukrainą?

Czy w normalnym, cywilizowanym kraju ktoś strzela z rakietnika w ambasadę? A na Ukrainie tak. I winnych nikt nie znalazł. Ten kraj to wciąż Dzikie Pola.

not. TK