Ustawa obowiązuje i ucina wszelkie oskarżenia wobec narodu polskiego i państwa polskiego o potworne zbrodnie niemieckie
— powiedział Paweł Kukiz w rozmowie z wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Jak Pan ocenia decyzję prezydenta Andrzeja Dudy o podpisaniu ustawy o IPN i przekazaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego?
Paweł Kukiz: To bardzo dobra decyzja. Przewidywałem trzy opcję. W pierwszej prezydent odsyła ustawę do Trybunału i o to się bałem. W drugiej opcji od razu podpisze i nic poza tym. W trzeciej być może będzie czekał przez dwa tygodnie, gdy będą trwały rozmowy między MSZ-em Polski i Izraelem, a potem i tak tę ustawę podpisze, następnie ewentualnie złoży własny projekt. A ta decyzja jest kapitalna. Ustawa już obowiązuje, a jednocześnie pokazujemy, że jesteśmy otwarci na dalszą dyskusję. Przy ewentualnych nieścisłościach pan prezydent będzie mógł sejmowi przedstawić własny projekt. Ustawa obowiązuje i ucina wszelkie oskarżenia wobec narodu polskiego i państwa polskiego o potworne zbrodnie niemieckie.
Nie obawia się Pan eskalacji ze strony izraelskiej? Oni deklarowali, że po podpisaniu tej ustawy nie widzą sensu dalszych rozmów.
Wszystko zależy od dobrej woli Izraela i intensywnej pracy polskiego MSZ i Kancelarii Prezydenta. Skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego pozostawia pole do dalszej dyskusji. Niech Izrael postawi się na miejscu Polski i wyobrazi sobie sytuację, że Kneset odrzuca ustawę pod wpływem nacisków Polaków.
Kneset zapowiada swoje ustawy w odpowiedzi na nasze regulacje.
Poczekajmy aż te ustawy się pojawią. Nie chcę eskalować tego konfliktu, poczekajmy na reakcję strony izraelskiej. Liczę na rozsądek obu stron. Nie mogę się pogodzić z oszczerstwami wobec Polski i Polaków i przypisywaniu nam zbrodni hitlerowskich Niemiec. Tym bardziej, że mam takie rodzinne doświadczenia, że jestem uprawniony do bardzo emocjonalnego i osobistego traktowania tych spraw. Podobnie jak Żydzi są uprawnieni do tego, by bardzo osobiście traktować sprawę Holocaustu. Nie są jednak uprawnieni do scedowania win pojedynczych bandytów, którzy znajdują się w każdym narodzie, na cały naród. To, że mojego dziadka zadenuncjował żydowski enkawudzista, a mojego ojca wsadzał do bydlęcego wagonu na Sybir, nie uprawnia mnie do tego, by mówić, że na Syberii były żydowskie obozy koncentracyjne.
Przeprosił Pan za to, że wprowadził do Sejmu narodowców.
Przepraszam, bo czara się przelała, gdy zobaczyłem Winnickiego wśród transparentów „Zdejmij jarmułkę, podpisz ustawę”. Wiadomo w jakim kontekście to napisano. To obraza narodu izraelskiego i prezydenta RP. Pokazywanie tych transparentów przy tak zaognionej sytuacji świadczy, albo o skrajnej głupocie, albo działalności agenturalnej. Na pewno nie jest to działanie propolskie.
Nie obawia się Pan problemu ze Stanami Zjednoczonymi przez ten konflikt z Izraelem?
Mówię zupełnie obiektywnie, że Stany Zjednoczone i Izrael to bardzo blisko żyjące ze sobą kraje, więc z całą pewnością ma to swój wpływ.
Rozmawiali Tomasz Karpowicz i Anna Sarzyńska.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/380177-nasz-wywiad-pawel-kukiz-decyzja-prezydenta-jest-kapitalna-ustawa-obowiazuje-a-jednoczesnie-pokazujemy-ze-jestesmy-otwarci-na-dyskusje