„Newsweek” może szkalować Polaków nie naruszając prawa nawet w świetle nowej ustawy IPN.
Posłużmy się literalnie zapisami ustawy IPN.
„Art. 55a. 1. Kto publicznie i wbrew faktom przypisuje Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za popełnione przez III Rzeszę Niemiecką zbrodnie nazistowskie określone w art. 6 Karty Międzynarodowego Trybunału Wojskowego załączonej do Porozumienia międzynarodowego w przedmiocie ścigania i karania głównych przestępców wojennych Osi Europejskiej, podpisanego w Londynie dnia 8 sierpnia 1945 r. (Dz. U. Z 1947 r. poz. 367), lub za inne przestępstwa stanowiące zbrodnie przeciwko pokojowi, ludzkości lub zbrodnie wojenne lub w inny sposób rażąco pomniejsza odpowiedzialność rzeczywistych sprawców tych zbrodni, podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat 3. Wyrok jest podawany do publicznej wiadomości.
Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa nieumyślnie, podlega grzywnie lub karze ograniczenia wolności.
Nie popełnia przestępstwa sprawca czynu zabronionego określonego w ust. 1 i 2, jeżeli dopuścił się tego czynu w ramach działalności artystycznej lub naukowej.”
W kontekście powyższych paragrafów trudno zrozumieć oburzenie rządu Izraela, ponieważ na podstawie tej niezwykle ostrożnej ustawy nie da się i tak nikogo pociągnąć do odpowiedzialności.
Antypolska redakcja „Newsweeka” posługując się oszalałym z nienawiści do Polaków Janem Tomaszem Grossem pokazuje nam dobitnie, że nadal będzie można bezkarnie oskarżać naród polski o najgorsze czyny zasłaniając się badaniami naukowymi lub odkrytym znienacka w sobie powołaniem artystycznym.
Każdy kto użyje zwrotu „polskie obozy śmierci” będzie mógł stwierdzić, że zrobił na podstawie własnych badań naukowych albo na zasadzie cytatu z uczonego dzieła, albo, że tylko powtarza żart zasłyszany w kabarecie. Tak się ubawił, że nie może go odpuścić. A w zasadzie to popełnił ten czyn nieumyślnie, więc o co chodzi.
Jak wyglądają badania naukowe wiemy na przykładzie Jedwabnego. Nie ma możliwości przeprowadzania ekshumacji i próby rzeczywistego zrekonstruowania tego bestialskiego mordu, bo przeciwstawia się temu strona izraelska. Relacje nawet naocznych świadków, stwierdzające, że zbrodni dokonali Niemcy, wykorzystując Polaków, ale to jednak Niemcy, są bagatelizowane. Natomiast przekaz o polskiej zbrodni jest nagłaśniany tendencyjnie na cały świat, między innymi przez podającego się za historyka Grossa. Nawet taki oczywisty argument, że zbrodni dokonano dopiero, kiedy do Jedwabnego wkroczyli Niemcy, nie ma siły sprawczej.
Jak hucpiarsko wykorzystywać „sztukę” przekonaliśmy się na przykładzie „Klątwy”. Można bezkarnie poniżać Polaków za ich własne pieniądze, a Prokuratura już prawie dwa lata prowadzi śledztwo i biedzi się niemożebnie, bo niczego wstrętnego nie jest się w stanie w tym tandetny performansie dopatrzeć.
Polska musi się bronić przed niezwykle groźnymi pomówieniami i to zdecydowanie bardziej stanowczo niż do tej pory. Należy wzmocnić przekaz ukazujący nasze bohaterstwo i cierpienie w czasie II Wojny Światowej, co w dobie internetu nie jest aż tak trudne. Inaczej będziemy tkwić w getcie aranżowanych z premedytacją pomówień. Tym bardziej, że różnego rodzaju gesty dobrej woli najwyraźniej nie poprawiają naszego wizerunku.
Od 2014 roku na podstawie uchwały sejmowej, każdy poszkodowany w latach 1939 – 1956 w Holokauście i zbrodniach stalinowskich, a przebywający poza Polską, może się ubiegać o 100 Euro miesięcznego dodatku. Dotyczy to także małżonków czy dzieci urodzonych po wojnie w rodzinach, które opuściły Polskę. Pewnie z tej niezwykle hojnej oferty do dziś korzysta sporo osób na całym świecie. A jest ona swój sposób kuriozalna, bo trudno mówić o prześladowaniach Żydów w Polsce w latach 1945 – 1956, zaś na terenach Polski zajętych przez Armię Czerwoną we wrześniu 1939, Żydzi raczej współpracowali z okupantem niż byli poddani represjom.
Ustawę IPN pan prezydent powinien mimo wszystko podpisać, bo jest to ważny krok w obronie naszej godności, natomiast koniecznie należy ją nowelizować i doprecyzować tak, żeby każde szkalowanie Polaków i przypisywanie nam niezasłużonych win mogło być karane niezależnie od formy jaką nasi wrogowie zechcą zastosować.
-
TYLKO DLA PRENUMERATORÓW – MAMY 100 KSIĄŻEK W PREZENCIE!
Zapraszamy do skorzystania z nowej promocyjnej oferty rocznej prenumeraty pakietu: tygodnik „Sieci” i miesięcznik „wSieci Historii”.
Każdy, kto teraz wykupi prenumeratę, otrzyma GRATIS książkę Magdaleny Ogórek „Lista Wächtera. Generał SS, który ograbił Kraków”. Regulamin promocji dostępny jest TUTAJ!
W prenumeracie nawet do 40% taniej. Pospiesz się!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/380019-ustawa-ipn-wylaczajaca-dzialalnosc-artystyczna-i-naukowa-nie-chroni-nas-przed-polakozercami-miary-grossa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.