Od takich sugestii zaroiło się w polskich mediach, także tych patriotycznych, także wśród patriotycznych polityków. Pomijam już kwestię negocjacyjnego absurdu publicznego sprowadzania się do udawania „dumnego i twardego negocjatora”, który mruga oczkiem i mówi „no pozwól mi chociaż zachować pozory…” To nie są żadne skuteczne negocjacje, to jest kapitulacja, tyle, że rozłożona na raty. I bardziej żałosna, bo bardziej obłudna.
W obecnej sytuacji, na obecnym etapie rozwoju konfliktu i zasięgu haniebnych oszczerstw niestety także wysokich urzędników państwa Izrael, stanowisko Polski musi być absolutnie jednoznaczne: polska ustawa karząca za kłamstwo o istnieniu „polskich obozów śmierci” i przypisywania niemieckich zbrodni narodowi i państwu polskiemu musi zostać wprowadzona w życie. Bez żadnych ustępstw.
Żebranie o to, by rozgniewani Żydzi i zakłopotani Amerykanie pozwolili nam chociaż zachować pozory godności i podmiotowości, że ustąpimy im już nazajutrz, byleby nie poniżali nas aż tak do końca - jest złe z każdego powodu. Przede wszystkim - przeciw-skuteczne. Będzie potwierdzeniem, że państwo polskie i naród polski sumienie mają nieczyste i - na plucie w twarz mówią, że deszcz pada, błagając o najniższy wymiar kary. Dla państwa chcącego niepodległości - będzie jej końcem. Posypią się - od grzeczniejszych „sugestie”, od innych otwarte, coraz bardziej bezczelne żądania byśmy wszystkie polskie prawa uzgadniali z silniejszymi.
Niektórzy mieszkańcy Izraela w latach 50. nazywali Żydów biernie idących na śmierć „polakami” . To znaczy tymi, którzy byli bierni, zastraszeni, nie potrafili upominać się o swoje. Premier Izraela Ben Gourion nie budował pozytywnego przesłania na tragedii Zagłady. Dopierow w latach 60. Izrael zmienił strategię i z ofiary Holocaustu uczynił moralną podstawę istnienia państwa Żydów. Jednak pogarda dla może i walecznych na polu bitwy, ale w polityce nie potrafiących dbać o swoje interesy „polaków” pozostaje, żyje i żyć będzie. Nie tylko u wielu Żydów, także u wielu Brytyjczyków, Amerykanów, Rosjan, Francuzów. Właśnie w tej chwili trwa czas próby czy znowu będziemy „polakami”, trwożnie ustąpimy silniejszym, ugniemy się przed dyktatem i służalczo poprosimy o podyktowanie nam obowiązujących w Polsce praw, czy też już jesteśmy Polakami. To znaczy tymi, którzy są wolni, niepodlegli, podmiotowi, którzy rządzą się sami i polską rację stanu mają za cel najważniejszy.
A jeśli jakieś państwo (Izrael? USA? Niemcy? Rosja? Francja?) chce, by Polska zmieniła któreś ze swoich z woli narodu ustanowionych praw, to zapraszamy do rozmów. Co w zamian zaoferuje Izrael? Na przykład zmianę tras wycieczek izraelskiej młodzieży zwiedzającej niemieckie obozy śmierci, by odwiedziły także Muzeum Powstania Warszawskiego i mogły spotkać się z młodzieżą polską, zobaczyć Polskę? Bo od lat izraelska młodzież w Polsce od przewodników dowiaduje się, że z Polakami nie wolno rozmawiać, bo to strasznie niebezpieczne. Na przykład oprowadzanie przez polskich przewodników? Na przykład akt ubolewania z powodu nie wydania Polsce komunistycznego mordercy Polaków Salomina Morela, który ukrył się w Izraelu? I ustanowienie reguły, że wszystkich morderców stawiamy przed sądem, nawet jak są Żydami albo Polakami? Na przykład pomnik Pileckiego w Tel Avivie? Ulicę Karskiego w Jerozolimie? Na przykład potwierdzenie wiedzy także żydowskich historyków, że Polaków ratujących Żydów nie było 6700 nagrodzonych izraelskimi medalami, ale kilkaset tysięcy? Przy negocjacyjnym stole Polska chętnie zaproponuje zmiany w obecnym prawie Izraela, które uważa za szkodliwe dla Polski i Polaków. Także blokujące szanse naszej wspólnej, obopólnie równie korzystnej przyszłości. Rozmawiajmy. Warto rozmawiać.
-
Chcą nas złamać! W najnowszym numerze tygodnika „Sieci” o obecnym kryzysie polsko-izraelskim. To trzeba przeczytać!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/380017-nie-poddamy-sie-ale-dajcie-nam-pozory-zachowania-twarzy-potem-po-cichu-ustapimy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.