„Gazeta Wyborcza” zwietrzyła kolejną sensację. Na jej łamach ukazał się duży artykuł, w którym Wojciech Czuchnowski i Iwona Szpala piszą o tym, jak to rzekomo minister Mariusz Kamiński, minister Maciej Wąsik oraz szef CBA Ernest Bejda namawiali Jakuba R. do tego, żeby został ich informatorem.
Przypomnijmy, że portal wPolityce.pl dotarł do kolejnych pism i donosów Jakuba R., byłego szefa Biura Gospodarki Nieruchomościami warszawskiego ratusza, który obecnie przebywa w areszcie w związku z przekrętami reprywatyzacyjnymi i milionowymi łapówkami, które przyjmował od handlarzy kamienic.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Łapówkarz płaszczy się przed HGW: „Złożyłem doniesienie na Kamińskiego. Powinna pani otrzymać status pokrzywdzonej”
Jak możemy przeczytać w GW, Jakub R., przebywając w areszcie śledczym we Wrocławiu, wysłał list składający się z czterech kartek. Na pierwszej znalazł się list do Hanny Gronkiewicz-Waltz, na drugiej - zawiadomienie do prokuratora na koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego. Trzecia i czwarta miały zawierać notatki pt. „Działania M. Kamińskiego, M. Wąsika i E. Bejdy ws. reprywatyzacji” i „W sprawie działań mających na celu skompromitowanie członków Platformy Obywatelskiej”.
Główny bohater afery reprywatyzacyjnej w Warszawie twierdzi, że koordynator służb specjalnych, jego zastępca i szef CBA chcieli zrobić z niego informatora, a wcześniej namawiali na wspólne interesy.
Według Jakuba R., CBA kierowane przez Mariusza Kamińskiego żądało od niego, by znalazł „figuranta”, osoby, która mogłaby próbować załatwić sprawę reprywatyzacyjną poprzez korupcję. R. miał dostać wytyczne, by był to ktoś z legitymacją PO i z otoczenia Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Jakub R., który nadzorował warszawską reprywatyzację i miał otrzymywać w związku z tym olbrzymie łapówki, miał znać Wąsika, Kamińskiego i Bejdę jeszcze z czasów młodości. Jakub R. opisuje ich relacje jako bardzo bliskie, podkreślając, że wspólnie brali udział w takich rodzinnych uroczystościach jak chrzciny dzieci czy imprezy urodzinowe. Jak czytamy w „Wyborczej”, przyjaźń miała zakończyć kłótnia na weselu Ernesta Bejdy, gdy Mariusz Kamiński powiedział Jakubowi R., że nie otrzymałby posady w stołecznym Biurze Gospodarki Nieruchomościami gdyby nie rekomendacja PiS - czytamy w „Gazecie Wyborczej”.
O rzekomym spisku służb także pisaliśmy już na naszym portalu. Pojawiły się tam również insynuacje, jakoby Maciej Wąsik chciał, żeby ten wyszukiwał roszczenia dla kancelarii, która potem odzyskiwałaby nieruchomości, a pieniądze zasilały konto PiS. CZYTAJ WIĘCEJ: UJAWNIAMY! HGW i Jakub R. przechodzą do kontrataku. Donosami z aresztu chcą zakłamać aferę reprywatyzacyjną! Na celowniku: Kamiński, Wąsik i Bejda
Przypomnijmy również, że na kilka dni przez publikacją owego „sensacyjnego” tekstu w GW, Wojciech Czuchnowski próbował odwrócić uwagę od ordynarnej ustawki Czerskiej z łapówkarzem pisząc, że PiS chce „rozbroić” jego tekst. Żalił się, że nie otrzymał odpowiedzi na pytania od rzecznika ministra koordynatora, a publikacje naszego portalu miały pokrzyżować jego plany. Czuchnowskiemu odpowiedział red. Wojciech Biedroń, który dobitnie wyjaśnił, że donosy Jakuba R. to fantastyka.
Nie interesuje pana, że jeden donos Jakuba R. przeczy drugiemu, że to „literatura fantastyczna”, a nie poważne zarzuty. Wie pan, że wpólnik Jakuba R. mec. M. odciął się już od bredni swojego kompana?
— pisał na łamach wPolityce.pl Wojciech Biedroń.
CZYTAJ WIĘCEJ: Czuchnowski w histerii chce odwrócić uwagę od ordynarnej ustawki Czerskiej z łapówkarzem! „Służby PiS chcą rozbroić tekst w „Wyborczej”
To typowe, że winę zawsze próbuje się zrzucić na kogoś innego, ale fakty mówią same za siebie, a próby „Wyborczej”, żeby zdyskredytować działania służb i komisji weryfikacyjnej ws. dzikiej reprywatyzacji w Warszawie przynoszą efekt taki, ja zawsze…
wkt/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/379760-wyborcza-odbija-pileczke-i-przedstawia-sprawe-jakuba-r-na-wlasna-modle-wasik-kaminski-i-bejda-chcieli-zrobic-z-niego-informatora