Timmermans: "Obozy śmierci były nazistowskie, a nie polskie". A co z określeniem "niemieckie"?

Obozy śmierci były nazistowskie, a nie polskie. I nie sądzę, żeby powszechne przekonanie było inne. Jestem Holendrem i nie każdy mój rodak był w tamtych czasach niewinny

— podkreślił w rozmowie z „Super Expressem” Frans Timmermans, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, odnosząc się do nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Jeszcze trzy tygodnie temu urzędnicy Izraela sondowali zaproszenie Jarosława Kaczyńskiego do Jerozolimy!

Mateusz Szpytma dla wPolsce.pl: Emocje zaszły za daleko. Przy dobrej woli z obu stron uda się zachować część dobrych relacji. WIDEO

Pytany o to, na jakiej podstawie ingeruje w polskie prawo, stwierdził, że historia Europy uczy, że nie powinno się wykorzystywać demokracji przeciwko prawu i prawa przeciwko demokracji.

Jeżeli w którymś kraju wymiar sprawiedliwości staje się zależny od polityków, wtedy nie ma gwarancji, że takie samo prawo UE jest wprowadzane we wszystkich krajach. I wtedy (…) musimy reagować

— stwierdził Timmermans.

Próbował wyjaśniać, że nikt nie podważa prawa Polski do reformy, tylko zwracają uwagę, że trzeba przy tym szanować niezależność sądownictwa. Odnosząc się do uruchomienia art. 7 powiedział, że dawali wiele czasu Polsce na wyjaśnienia, ale w końcu KE musiała to zrobić, oceniając reakcje nowego premiera.

Politycy muszą niekiedy podejmować decyzje, które mogą stać się niepopularne.(…) Wierzę, że dojdziemy do porozumienia,. Mamy przecież tyle poważniejszych problemów zagrażających przyszłości Europy! I Polska powinna być krajem wiodącym w ich rozwiązywaniu. Polska powinna tworzyć menu a nie być w menu

— tłumaczył Timmermans, odnosząc się do kwestii związanych z uruchomieniem art. 7.

Dopytywany o to, czy myślał o spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim, powiedział, że spotykał się z nim wielokrotnie, kiedy był politykiem holenderskim. Spotykał się również z śp. Lechem Kaczyńskim.

Z chęcią spotkam się z liderem PiS ponownie, by porozmawiać na każdy możliwy temat. Nawet, jeżeli bardzo nie zgadzamy się w jakichś kwestiach, to jesteśmy razem w UE. I musimy się dogadać i znaleźć wyjście z tej sytuacji

— podkreślił Frans Timmermans.

wkt/”Super Express”