Myślę, że narosło zbyt wiele wątpliwości, w największej mierze z winy niektórych izraelskich polityków, nieco zbyt porywczych. To z ich ust padały nadinterpretacje zapisów tej nowelizacji. I od tego tak naprawdę się zaczęło
— powiedział w rozmowie z Interia.pl wiceszef MSZ Marek Magierowski, która została przeprowadzona podczas wizyty premiera Mateusza Morawieckiego i dziennikarzy - w tym zagranicznych – w Markowej.
Jak zaznaczył wiceminister spraw zagranicznych – pytany o stan relacji z Izraelem - nie chciałby „stopniować kryzysów dyplomatycznych”.
Na pewno mamy do czynienia z bardzo intensywnym dialogiem, szczególnie z Izraelem. Naszą rolą jest nie tylko załagodzenie tego sporu, ale także przedstawienie prawdziwego obrazu tego, co się wydarzyło w ostatnich dniach w Polsce
— powiedział Marek Magierowski.
Jestem optymistą i wierzę, że uda się ten spór dość szybko załagodzić
— dodał, wskazując na szansę, jaką przyniosą praca wspólnej polsko-izraelskiej komisji.
Wiceszef MSZ przyznał również, że rozmawiał w ostatnich dniach z przedstawicielami środowisk żydowskich w USA i administracją amerykańską, tłumacząc sens ustawy o IPN.
Oczywiście rządy nie mają wpływu na to, co pisze ten czy inny dziennikarz, ale na tym też polega rola dyplomacji, żeby pewne co najmniej nieścisłe informacje prostować. Widać i słychać już po stronie izraelskiej, że niektóre wypowiedzi są dużo bardziej stonowane
— powiedział.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/379719-wiceszef-msz-to-z-ust-izraelskich-politykow-padaly-nadinterpretacje-od-tego-tak-naprawde-sie-zaczelo