Samo wyjaśnianie polskiego stanowiska nie wystarczy, aby rozwiązać spór wokół noweli o IPN
—mówili PAP korespondenci zagranicznych mediów, którzy wzięli udział w piątkowym spotkaniu z premierem Mateuszem Morawieckim w Muzeum Polaków ratujących Żydów im. Rodziny Ulmów.
Wyjaśnienie przedstawicielom mediów zagranicznych intencji stojących za uchwaloną w ubiegły piątek nowelizacją ustawy o IPN było jednym z głównych celów piątkowej wizyty Morawieckiego w Markowej. Oprócz spotkania z premierem dziennikarze mieli też okazję zwiedzić muzeum poświęcone Polakom, którzy - mimo grożącej im kary śmierci - pomagali ludności żydowskiej skazanej na zagładę przez III Rzeszę.
Muzeum było bardzo poruszające, a historia, którą Polska ma do opowiedzenia światu jest bardzo interesująca. Polityczny problem tkwi jednak w sporach wokół przyjętych w Polsce przepisów (o IPN - PAP); ten problem wciąż czeka na rozwiązanie
—powiedział PAP po wizycie w Markowej warszawski korespondent „New York Timesa” Marc Santora.
Przyczyny, dla której Polacy odbierają frazę +polskie obozy śmierci+ jako coś obraźliwego, są oczywiste i uzasadnione - jest ona po prostu historycznie nietrafna, ale nie zmienia to faktu, że są poważne wątpliwości dotyczące nowego prawa i tego, jak zostało sformułowane, na które nie uzyskaliśmy dziś odpowiedzi
—dodał dziennikarz. Według niego zapewnienia Morawieckiego, iż intencją rządzących nie jest ograniczenie wolności wypowiedzi nie zmieniają „faktu, że przepis sformułowany jest w taki sposób, że może zostać tak zinterpretowany”.
Ta kwestia będzie musiała jeszcze zostać przez rząd wyjaśniona
—ocenił Santora.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Premier Morawiecki odpowiada na pytanie wPolityce.pl: „Chcemy walczyć o całkowitą prawdę dotyczącą Holokaustu”
Próbę wyjaśnienia przez polski rząd swojego stanowiska i argumentów stojących za przyjętymi przepisami pochwalił Matthew Day z brytyjskiego „Daily Telegraph”.
Wcześniej raczej tego nie robił, co jest główną przyczyną jego (rządu Mateusza Morawieckiego - PAP) obecnych problemów
—wskazał w rozmowie z PAP.
Pytany, czy jego zdaniem wyjaśnienia przedstawiane przez Polskę wystarczą, by załagodzić spór z jej zagranicznymi partnerami, Day ocenił, że na pewno w tym pomogą.
Rzecz w tym, że należało to zrobić wcześniej; teraz Polska ma przed sobą zadanie z zakresu ograniczania strat, bo tryb, w jakim ustawa została przeforsowana, bez rzeczywistego namysłu i odpowiednich konsultacji, zaszkodziła już jej wizerunkowi
—mówił.
To dobrze, że są wyjaśnienia, ale jest na to już trochę za późno
—dodał dziennikarz.
Uchwalona przez Sejm w ubiegły piątek nowelizacja ustawy o IPN zakłada m.in., że każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara - zgodnie z przyjętymi przez Sejm przepisami - grozi za „rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni”.
Do treści noweli krytycznie odniosły się władze Izraela, m.in. premier Benjamin Netanjahu, a amerykański Departament Stanu zwrócił się do Polski z apelem o ponowne przeanalizowanie przyjętych przepisów z punktu widzenia jej potencjalnego wpływu na zasady wolności słowa i „naszej zdolności do pozostania realnymi partnerami”. Ambasador Izraela Anna Azari podczas sobotnich obchodów 73. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz zaapelowała o zmianę w tej nowelizacji. Podkreśliła, że „Izrael traktuje ją jak możliwość kary za świadectwo ocalałych z Zagłady”.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/379696-zagraniczni-korespondenci-po-spotkaniu-z-premierem-w-markowej-wyjasnianie-polskiego-stanowiska-nie-wystarczy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.