To nie jest dla nas nowa sprawa, nie trzeba nam tłumaczyć samego prawa ani jego uzasadnienia. Rozmawialiśmy o tym kanałami dyplomatycznymi od wielu miesięcy. Przyjęlibyśmy z zadowoleniem szanse zrozumienia, że są jakieś inne sposoby podejścia przez Polskę do tej kwestii, które nie prowadziłyby do takich międzynarodowych reperkusji
— powiedział w rozmowie z RMF FM ambasador Stanów Zjednoczonych w Warszawie Paul Jones.
Ambasador Paul Jones, pytany o relacje polsko-amerykańskich nie nazwał sytuacji wokół ustawy o IPN mianem „problemu”, lecz „kwestią”, która dotyczy Izrael i inne kraje świata.
Chcę to bardzo jasno powiedzieć, że to nie jest tak, że ktokolwiek odbiera Polsce prawo do obrony dobrego imienia, do prowadzenia kampanii przeciwko używaniu tak bolesnych i błędnych sformułowań, jak „polskie obozy śmierci”
— powiedział.
Jones mówił również, że „pole do dialogu jest bardzo szerokie”, lecz sam zaznaczył, że Amerykanie zwracali się, by Polska jeszcze raz przeanalizowała swoje podejście do wspomnianej ustawy.
Rozmawialiśmy na ten temat prywatnie, w naszych rozmowach dyplomatycznych przez wiele miesięcy. Nasze stanowisko było jasne. Mówiąc wprost, oczekiwaliśmy że to prawo zostanie zmodyfikowane i pewne uwagi, nasze i innych, zostaną wzięte pod uwagę
— powiedział, dodając jednocześnie, że było dla nich „wielką niespodzianką” tak szybkie przyjęcie tego prawa przy okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Departament Stanu USA: Śledzimy pilnie losy ustawy o IPN, ale nie komentujemy procesu legislacyjnego w Polsce
Jak podkreślił, gotowość do dialogu istnieje po obu stronach, lecz chodzi o „prawdziwy dialog”.
To nie jest dla nas nowa sprawa, nie trzeba nam tłumaczyć samego prawa ani jego uzasadnienia. Rozmawialiśmy o tym kanałami dyplomatycznymi od wielu miesięcy. Przyjęlibyśmy z zadowoleniem szanse zrozumienia, że są jakieś inne sposoby podejścia przez Polskę do tej kwestii, które nie prowadziłyby do takich międzynarodowych reperkusji i mówiąc wprost, nie odwracałyby uwagi od wszystkich tych wspaniałych rzeczy, które razem robimy
— mówił ambasador Stanów Zjednoczonych.
Paul Jones przekonywał dalej, że dzięki skutecznej kampanii edukacyjnej widać zmniejszenie liczby sformułowań o „polskich obozach śmierci” w amerykańskich mediach.
W rozmowie poruszono także temat ustawy 447, tzw. JUST, które może pozwolić organizacjom żydowskim domagania się odszkodowań za mienie ofiar Holokaustu, które nie pozostawiły spadkobierców.
CZYTAJ WIĘCEJ: W nowym numerze tygodnika „Sieci”: Raport o amerykańskiej ustawie, która może kosztować Polskę dziesiątki miliardów!
To prawo nie zostało jeszcze przyjęte przez obie izby Kongresu i podpisane. Ono dotyczy zobowiązania do składania sprawozdań. Kongres sygnalizuje Departamentowi Stanu, że chce szczegółowego sprawozdania na temat wszystkich krajów, w których występuje problem restytucji mienia, w jakim miejscu tego procesu się znajdują. Nie ma tu żadnego mechanizmu sankcji
— zapewniał Jones.
ak/RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/379688-ambasador-usa-w-polsce-oczekiwalismy-ze-to-prawo-zostanie-zmodyfikowane-a-nasze-i-innych-uwagi-zostana-wziete-pod-uwage
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.