Izraelscy politycy oraz instytut Yad Vashem zareagowali z oburzeniem na uchwalenie wczoraj wieczorem przez Senat RP nowelizacji ustawy o IPN. Była minister spraw zagranicznych Izraela Tzipi Livni oświadczyła, że „Polacy napluli nam w twarz”, i to „dwukrotnie”- informuje izraelski dziennik „The Jerusalem Post”.
Według gazety Izrael przygotował w odpowiedzi aż dwie własne ustawy – obie zgłoszone przez posła opozycyjnej Unii Syjonistycznej Itzika Shmuliego. Zgodnie z pierwszą nowe polskie przepisy ustawy o IPN w obecnym kształcie mogłyby być traktowane w Izraelu jako forma negowania Holokaustu, za co groziłaby kara do 5 lat więzienia.
Druga zakłada państwową pomoc prawną dla naukowców, dziennikarzy czy nauczycieli, którzy są przez inne kraje oskarżani za opowiadanie o tym, co wydarzyło się w czasie II wojny światowej. Izrael twierdzi bowiem, że nowe polskie przepisy w praktyce doprowadzą do fałszowania prawdy i oskarżania świadków Holokaustu. Shmuli oświadczył w Knessecie, że polska stała się „pierwszym państwem, które wpisało negację Holokaustu do prawa”.
Nie pozwolimy na to, by Polacy oraz inni, którzy wiedzieli o Holokauście i pomagali nazistom w prowadzeniu ich machiny eksterminacyjnej, się za nimi kryli. Polska próba zamknięcia ust ocalałym i pisania historii na nowo jest szokująca i wstrętna
—dodał poseł Unii Syjonistycznej. Obie ustawy maja poparcie większości partii we Knessecie, w tym rządzącego Likudu Benjamina Netanjahu. Minister transportu Izrael Katz wezwał premiera do tego, by ściągnął ambasador Izraela w Polsce z powrotem do kraju na „konsultacje”.
Ta ustawa to bardzo poważny problem, bowiem zdejmuje ona z Polaków współodpowiedzialność za Holokaust
—zaznaczył Katz. A minister ds. budownictwa Yoav Galant podkreślił, że „gdy mamy do wyboru względy dyplomatyczne i względy moralne, chyba jasne jest co powinniśmy wybrać”.
Pamięć o ofiarach Holokaustu góruje nad wszystkim innym. Polski antysemityzm napędzał Zagładę
—dodał Galant w rozmowie z radiem izraelskich sił zbrojnych (IDF). Była minister spraw zagranicznych i poseł Unii Syjonistycznej Tzipi Livni oświadczyła zaś, że „Polacy napluli Izraelowi w twarz, i to dwukrotnie”.
Po pierwsze napluli w twarz państwu żydowskiemu, które chce zapobiec drugiemu Holokaustowi, a po drugie w twarz premiera Netanjahu, który myślał, że doszedł z nimi do porozumienia, a został zignorowany
—zaznaczyła Livni. Odezwał się także szef partii Yesh Atid Yair Lapid, który napisał na Twitterze, że „żadne prawo nie zmieni historii”.
Nigdy nie zapomnimy
—dodał. Jak twierdzi „Jerusalem Post”, powołując się na źródła dyplomatyczne władze w Tel Awiwie były zaskoczone decyzją Senatu RP, by procedować ustawę.
Dyplomaci izraelscy twierdzą, że było to dla nich wielkim zaskoczeniem, biorąc pod uwagę treść rozmów między Premierem Netanjahu i jego polskim odpowiednikiem
—twierdzi gazeta. Lewicowa opozycja wykorzystała okazję do ataków na premiera Netanjahu, oskarżając go o to, że budując dobre relacje z Polską „związał się z prawicowymi ekstremistami, którzy negują Holokaust, a tacy ludzie nie mogę być przyjaciółmi Izraela”.
Instytut Yad Vashem zadeklarował tymczasem iż żałuje, że polski Senat zdecydował się uchwalić ustawę, którą „utrudni debatę nad udziałem polskiego narodu pośrednio lub bezpośrednio w Holokauście bądź zbrodniach przeciwko ludzkości”.
Ryb, jpost.com, haaretz.com, Times of Israel
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/379432-knesset-szykuje-druga-ustawe-zaklada-pomoc-prawna-izraela-dla-tych-ktorzy-mowia-prawde-o-holokauscie-polacy-napluli-nam-w-twarz