Napięcie z ostatnich dni w relacjach między Polską a Izraelem udziela się wszystkim tytułom medialnym. Ale nawet biorąc to pod uwagę, trudno przejść do porządku dziennego nad takimi tekstami, jak okładkowy w czwartkowej „Gazecie Wyborczej”.
Oto na pierwszej stronie dziennika (spadającego i w nakładzie, i w sprzedaży) czytamy artykuł Bartosza T. Wielińskiego, który - jak rozumiemy - miał opisać spór z ostatnich dni i godzin.
Już w leadzie Czerska idzie na całego, tytułem: „IZRAEL: NIE DAMY ZAMKNĄĆ UST OCALONYM”, a dalej jest jeszcze lepiej:
Izrael chce karać za pomniejszanie roli, jaką pomocnicy Niemców odegrali w Zagładzie Żydów. To odpowiedź na nowelizację ustawy o IPN, która przewiduje trzy lata więzienia za oskarżanie Polski o współudział w Holocauście
— czytamy.
**To nieskrywana sugestia, że nowelizacja ustawy o IPN, która ma na celu m.in. karanie za określenie „polskie obozy” jest nazywana przez „GW” „zamykaniem ust ocalonym”, a Polaków nazywa się w leadzie „pomocnikami Niemców”.
Oczywiście jako „eksperci” cytowani są lewicowi politycy Unii Syjonistycznej, którzy przekonują, że ustawa jest „nikczemna” i pozwala „kolaborantom kryć się za nazistami” (Itzik Shmuli).
To cholernie przykre, że nawet w tak wrażliwym i drażliwym momencie dziennik z Czerskiej staje po stronie innej niż polska - a wszystko po to, by dołożyć nielubianej ekipie rządzącej. Przykre, ale czy ktoś się dziwi?
wwr
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/379385-czerska-poza-granica-przyzwoitosci-gw-sugeruje-ze-polacy-to-pomocnicy-niemcow-a-ustawa-o-ipn-uderza-w-ocalonych