„Polska first” to tytuł wydanej w Niemczech książki o sytuacji w Polsce po przejęciu władzy przez PiS Jarosława Kaczyńskiego – informuje portal rozgłośni publicznej „Deutsche Welle”. A w niej: opinie Karoliny Wigury z Kultury Liberalnej, Konrada Schullera, korespondenta „Frankfurter Allgemeine Zeitung” w Polsce oraz pisarza Jacka Dehnla i Kai Puto z Krytyki Politycznej.
Prawicowych autorów, mogących przedstawić inny niż lewicowo-liberalny obraz obecnej Polski do współpracy nie zaproszono. O obiektywizm w końcu nie chodziło, co potwierdził na prezentacji książki we wtorek wieczorem w przedstawicielstwie kraju związkowego Hesja w Berlinie wydawca książki, szef niszowego wydawnictwa edition.fotoTAPETA Andreas Rostek.
Szukaliśmy odpowiedzi na pytanie: co stało się z Polską? Punktem wyjścia do rozważań było pytanie: jak to możliwe, że w kraju, który po wstąpieniu do UE był tak bardzo proeuropejski w swoich wartościach i celach, a także w życiu codziennym, doszło do populistycznego regresu na taką skalę
—wyjaśnił Rostek. „Populistyczny regres” - to sformułowanie nie pozostawia wątpliwości co do tego o co chodziło niemieckiemu wydawcy „Polska first”. Już sam tytuł nawiązuje do prezydenta USA Donalda Trumpa, znienawidzonego przez zachodnioeuropejskie elity.
Na prezentacji książki Rostek zwrócił więc uwagę, że na PiS głosowało „tylko 18 proc. uprawnionych do głosowania”, a pomimo to Kaczyński przebudowuje całkowicie polityczny i prawny system „w kierunku państwa autorytarnego” i dokonuje „deeuropeizacji” Polski.
Troje z 15 autorów publikacji: warszawski korespondent FAZ Konrad Schuller, pisarz Jacek Dehnel i dziennikarka Kaja Puto uczestniczyło w prezentacji. Według „Deutsche Welle” podczas dyskusji Puto zwracała uwagę na złudną jej zdaniem nadzieję na zmianę pokładaną przez Zachód w młodym polskim pokoleniu.
Postawy nacjonalistyczne i prawicowe są wśród młodzieży szczególnie silne
—mówiła szefowa pisma Korporacja Ha!art. Polska dzienikarka tłumaczyła, że „fundamentalny konflikt” między „konserwatywno-tradycyjną” a „europejsko-libaralną” Polską trwa od XVIII wieku do dziś.
Dehnel wskazał na postępującą brutalizację języka w Polsce, nazywając ten fenomen „językiem spalonej ziemi”. Jak zaznaczył, winę ponosi nie tylko PiS, choć ta partia demonstruje szczególną „werbalną agresję”. Przypomniał wypowiedzi Janusza Palikota czy Radosława Sikorskiego, których „w żaden sposób nie można usprawiedliwić”.
Zdaniem Schullera w Polsce zamarł publiczny dialog między dwoma największymi blokami politycznymi, które „przestały słuchać swoich argumentów”.
Rząd i opozycja to „dwa różne narody” używające odmiennego języka i wyznające odmienne systemy wartości
—kontynuował niemiecki dziennikarz. Schuller zwrócił uwagę na znaczenie historycznych doświadczeń dla zrozumienia aktualnych postaw Polaków.
Polska okupowana była od końca XVIII wieku przez obce mocarstwa. Z tego powodu wszystkie ponadnarodowe struktury traktowane są przez Polaków jako zagrożenie dla bytu narodowego, a w skrajnych przypadkach porównywane są do mocarstw rozbiorowych czy wręcz III Rzeszy
—mówił Schuller. Jak zaznaczył, od 2008 roku Unią Europejską wstrząsają kryzysy, co wpływa niekorzystnie na jej prestiż w oczach mieszkańców Europy Środkowej i Wschodniej. Uprzedzając ewentualną krytykę, organizator prezentacji - prezes Towarzystwa Niemiecko-Polskiego w Berlinie Christian Schroeter powiedział, że ten, kto uznałby dyskusję o książce za mieszanie się w wewnętrzne sprawy Polski, „nie dorósł do Europy”.
Mieszkamy razem, Niemcy i Polacy w zjednoczonej Europie
—podkreślił. Wśród autorów książki są też politolog Klaus Bachmann, szef polskiego oddziału European Council on Foreign Relations Piotr Buras, wrocławski historyk Krzysztof Ruchniewicz, dziennikarki Magdalena Karpińska i Magdalena Gwóźdź-Pallokat, poeta Andrzej Kopacki oraz prof. Przemysław Czapliński z Instytutu Filologii Polskiej UAM.
Ryb, dw.com, edition-fototapeta.eu
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/379238-propagandowy-belkot-zza-odry-niemcy-wydali-ksiazke-o-polsce-w-ktorej-wypowiadaja-sie-wylacznie-dziennikarze-historycy-i-artysci-krytyczni-wobec-pis