Yair Lapid, izraelski polityk, jeden z głównych inicjatorów nagonki przeciwko Polsce, odpowiedział – choć nie bezpośrednio – na pytanie, które zadałem mu w związku z niejasną historią jego rodziny. Przyznał tym samym, że mówiąc o babci, która rzekomo zginęła z rąk Polaków, minął się z prawdą.
W sobotę Lapid opublikował na Twitterze post, w którym stwierdził, że jego babcia została zamordowana przez „Polaków i Niemców” na terytorium Polski. Zresztą już wcześniej wielokrotnie powoływał się na pamięć o swojej babci zamordowanej jakoby przez Polaków. Krótkie śledztwo dziennikarskie ujawniło jednak, że izraelski polityk mija się z prawdą. Żadna z jego babć nie została zamordowana, obie przeżyły wojnę, w tym jedna – od strony matki – podczas Holokaustu mieszkała bezpiecznie na terytorium brytyjskiej Palestyny (czyli w dzisiejszym Izraelu). Spośród przodków Lapida w Holokauście zginął jego dziadek od strony ojca, którego wywieziono z getta w Budapeszcie do Mauthausen – a więc do Austrii – oraz matka dziadka (czyli prababcia Yaira), którą zamordowano w Auschwitz. Yair nie mógł jej znać, ani pamiętać, bo urodził się 18 lat po zakończeniu wojny. I co ważne, nikt z jego znanych przodków nie miał żadnych związków z Polską, większość rodziny wywodzi się bowiem z węgierskich Żydów. Na zadane mu pytanie o wyjaśnienie tych biograficznych nieścisłości, nie odpowiedział. Do poniedziałku. Tego dnia, na łamach „The Times od Israel” ukazał się bowiem jego artykuł pod bardzo zuchwałym tytułem „Prawda o Polsce i o Holokauście”, w którym odniósł się do postawionych mu zarzutów i pytań. Napisał w nim:
„Hermina, babka mojego ojca, została aresztowana przez Niemców w Serbii. Wysłano ją do Auschwitz, gdzie zginęła w komorze gazowej.”
A zatem nie jego babka, jak wcześniej utrzymywał, lecz prababka. Skąd jednak jego przekonanie, że zabili ją Polacy? Tutaj Lapid bezceremonialnie brnie w kolejne oszczercze uogólnienia:
„Ponieważ Niemcy wiedzieli, że przynajmniej część polskiego społeczeństwa będzie z nimi współdziałać (…). Polacy ukrywali Żydów nie tylko przed Niemcami, Niemcy nie kontrolowali bowiem każdego miasta i wsi. Żydzi byli ukrywani przed Polakami – przed polskimi donosicielami, przed polskimi mordercami.”
Lapid nie wycofuje się z zarzutu, że jego prababka została zamordowana przez Polaków. Zamiast tego dokonuje – mówiąc eufemistycznie – przewrotnej interpretacji faktów. Pisze, że w Auschwitz było zaledwie 30 niemieckich strażników, a za zbrodnie odpowiadali Ukraińcy. Zaraz jednak podkreśla, że choć – owszem – Niemcy zbudowali obozy zagłady, to zrobili to przy polskim współudziale. Oznacza to, że – w jego opinii – były one jednak – przynajmniej w jakimś stopniu – polskie, co siłą rzeczy prowadzi nas do zupełnie już ahistorycznej konkluzji, że podczas wojny na terytorium Polski działały polskie struktury państwowe. Konkluzja ahistoryczna, ale pozwalająca obciążać państwo polskie odpowiedzialnością za Holokaust. Nic zatem dziwnego, że uważa on, iż każdy Żyd (w tym jego prababka), który trafił do obozu zagłady na terytorium Polski został zamordowany przez Polaków, nawet jeżeli – w sensie fizycznym – uczynili to Niemcy lub Ukraińcy.
Yair Lapid nie jest, niestety, anonimowym awanturnikiem. To lider liberalno-lewicowego ruchu Yesh Atid (Jest Przyszłość), główny rywal Benjamina Netanjahu i potencjalny kandydat na nowego premiera Izraela. Lapid już dziś zastrzega się, że nie ma mowy o zażegnaniu kryzysu przy stole negocjacyjnym. I przywołuje tu jako podstawę niepodważalny dogmat izraelskiej polityki, że pamięć o Holokauście nie podlega żadnej dyskusji. „Nie możemy zaakceptować przepisywania historii na nowo. Nie godzimy się na unikanie odpowiedzialności” – ostrzega. Pytanie tylko czyjej odpowiedzialności? Tej „metafizycznej” Polaków za zbrodnie dokonane rękami Niemców?
Trudno mieć jakiekolwiek nadzieje na porozumienie z takimi ludźmi jak Yair Lapid. Gorzej, że jest on człowiekiem wpływowym i – jak sądzę – dość reprezentatywnym dla pewnej części Żydów. A jeśli tak, to stosunki polsko-izraelskie chyba właśnie diabli wzięli.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/379196-izraelski-polityk-ktory-zaatakowal-polakow-przyznaje-sie-do-manipulacji-ale-jatrzy-dalej