W sprawie Skaryszewskiej 11 „nic nie mógł” i nic „nie wiedział”, za to z dumą podkreślał fakt, że w Platformie Obywatelskiej jest od danego początku jej istnienia! Tak można skwitować zeznania Tomasza Kucharskiego, szefa lokalnych struktur partii Schetyny na Pradze Południe i jednocześnie burmistrz tej dzielnicy. Sebastian Kaleta w kilku pytaniach udowodnił dziś, że Kucharski mógł interweniować w sprawie prywatyzacji kamienicy przy Skaryszewskiej, a nawet ją zablokować, tak jak to zrobił burmistrz Pragi Północ z PiS, w przypadku kamienicy przy ul. Łochowskiej.
Chciałbym oświadczyć, że postępowania w sprawie użytkowania wieczystego (Skaryszewskiej 11 - red.) były we właściwości BGN, wydziału spraw dekretowych. Nigdy te postępowania nie były w kompetencji urzędu dzielnicy. Chcę zaznaczyć, ze od maja 2006 roku, główne akta przekazane do centrali BGN. Kompetencje i działania dzielnicy ograniczały się do czynności administracyjnych.
– przedstawił swoją formułkę Kucharski.
Tę tyradę szybko przerwał Sebastian Kaleta, który przypomniał Kucharskiemu, że w podobnej sytuacji, burmistrz Pragi Północ, zablokował reprywatyzację kamienicy przy Łochowskiej 36.
Jakoś na Pradze Północ można było to zrobić. (…) Co pan jako burmistrz nie sygnalizował problemów Hannie Gronkiewicz-Waltz? Czy pragmatyka służbowa, polegająca na zasygnalizowaniu nieprawidłowości przed wydaniem decyzji była dobra, czy taka jaką pan obrał?
– dopytywał Sebastian Kaleta.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Kaleta po mocnych zeznaniach: Gdyby nie burmistrza Pragi-Północ, Łochowska 38 byłaby dziś w rękach 135-latka
Nie miałem żadnej wiedzy o kuratorach. Dopytywałem moich urzędników, czy mają jakąkolwiek wiedzę o nieprawidłowościach i takiej wiedzy nie uzyskałem.Oczywiście, że był problem. To w jaki sposób miasto stołeczne próbowało sobie radzić, to jedno, a brak ustawy reprywatyzacyjnej, powodował, że dochodziło do patologicznych sytuacji. Mówiłem o tym z posłami PO z Warszawy: Kierwińskiemu i Halickiemu.
– stwierdził Kucharski.
W podobnym tonie wypowiadał się burmistrz z Pragi Południe niemal przez całe swoje przesłuchanie. Okazało się, że chciał on pomóc lokatorom i robił to, ale sprawa decyzji zwrotowej nie była w jego kompetencji. Kucharski stwierdził, że dzielnica przeprowadzała jedynie remonty konieczne w zdewastowanej kamienicy.
Mieszkańcy Skaryszewskiej 11 zgłaszali się do mnie ws. stanu technicznego nieruchomości. Problem dotyczący reprywatyzacji tej kamienicy został poruszony dopiero stosunkowo niedawno.
zeznawał Kucharski.
Nie miałem wiedzy, że w trakcie reprywatyzacji Skaryszewskiej 11 były jakieś nieprawidłowości. Jedynie treść decyzji była analizowana przez pracowników ZGN-u Pragi Południe
– dodał.
W trakcie zeznań Kucharskiego okazało się, ze w latach 2002 - 2017 zreprywatyzowano ponad 150 kamienic. Z czego w czasach rządów prof. Lecha Kaczyńskiego jedynie 26, a 127 za rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz. Mimo tej oczywistej statystki, poseł Robert Kropiwnicki chciał w haniebny sposób udowodnić, że to za czasów Lecha Kaczyńskiego doszło do wysypu spraw reprywatyzacyjnych w Warszawie
To za czasów Lecha Kaczyńskiego uruchomiono całą machinę!
– wykrzykiwał Robert Kropiwnicki.
Nie pozwolę na brukanie pamięci o Lechu Kaczyńskim.
– szybko uciął dyskusję poseł Łukasz Kondratko.
W trakcie zeznań wyszła też na jaw sprawa kosztów remontów, które przeprowadzało miasto. Dzielnica, kierowana przez Kucharskiego, wydała na to ponad 600 tys. złotych, ale świadek i inne instytucje ratusza nie walczyły o zwrot tych pieniędzy od nowego właściciela.
Nie wie pan co się stało z 600 tys. złotych majątku, którym pan kierował?
– pytał retorycznie Sebastian Kaleta.
Oczywiście, że wiem!
– dramatycznie bronił się Kucharski.
Z kolei poseł Mosiński dopytywał jak to się stało, że poufne, wrażliwe dane lokatorów trafiły do rąk nowego właściciela oraz o pomoc dla lokatorów wydanych razem z kamienicą.
Ja takiej wiedzy nie miałem i nie mogę potwierdzić, czy taka sytuacja miała miejsce.
– stwierdził burmistrz Pragi Południe
A pan jest w składzie zespołu, który ma pomagać lokatorom?
– spytał poseł Mosiński.
Nie wiem nic o takim zespole.
– odpowiedział Kucharski.
Ale ratusz stwierdził, że pan jest w takim zespole, tak jak reszta burmistrzów.
– odparł Mosiński.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/379132-kpiny-nie-zeznania-burmistrz-pragi-poludnie-jestem-dumny-ze-jestem-czlonkiem-po-nie-wiedzialem-o-nieprawidlowosciach