Portal wPolityce.pl dotarł do korespondencji z roku 2012 pomiędzy ówczesnym radnym Jarosławem Krajewskim (obecnie poseł PiS, wiceprzewodniczący komisji śledczej ds. Amber Gold), a prezydent Hanną Gronkiewicz-Waltz w sprawie kamienicy przy Skaryszewskiej 11, której prywatyzacją zajmie się dziś Komisja Weryfikacyjna. Korespondencja jest dowodem na to, że już w 2012, prezydent Warszawy, wiedziała, że wyznaczani są kuratorzy dla „duchów”, czyli „właścicieli” kamienicy, którzy wiele lat temu zmarły.
5 sierpnia 2011 Jarosław Krajewski w swojej interpelacji radnego pyta Hannę Gronkiewicz-Waltz o kamienicę przy Skaryszewskiej. Interesują go m.in. kwestie decyzji komunalizacyjnej, wniosek właścicieli w sprawie przyznania im własności czasowej gruntu oraz roszczenia do tej nieruchomości, obciążenia hipoteczne nieruchomości i sprawy dotyczące ustalenia właścicieli lub spadkobierców dla kamienicy.
Ratusz odpowiada radnemu już w styczniu 2012, stwierdzając, że utrzymuje stały kontakt z kuratorami dla współwłaścicieli kamienicy i przekazuje dane dotyczące nieruchomości. Co ciekawe, stwierdzenie, że ratusz znajduje się w kontakcie z kuratorami oznacza, że Hanna Gronkiewicz-Waltz posiadać musi wiedzę, iż jeden z kuratorów „reprezentuje” osobę mającą 117 lat! Czy ta wiedza nie wzbudziła wątpliwości w trakcie wydawania kilka lat później decyzji w sprawie Skaryszewskiej 11? Najwyraźniej nie. Odpowiedzi do ówczesnego radnego Jarosława Krajewskiego podpisane są osobiście przez Hannę Gronkiewicz-Waltz, co oznacza, że przynajmniej zapoznała się z pismami do Krajewskiego. Prezydent nie może więc twierdzć, że nie miała pojęcia o tzw. kuratorach dla „duchów” w kontekście Skaryszewskiej. Korespondencja jest też dowodem, że Hanna Gronkiewicz-Waltz miała też generalną wiedzę o praktykach przejmowania nieruchomości warszawskich „na kuratora”.
Wczoraj portl wPolityce.pl ujawnił kulisy przejęcia kamienicy przy Skaryszewskiej 11. Ustaliliśmy, że jedną z najbardziej niepokojących kwestii tej prywatyzacji to właśnie sprawa kuratorów. Tych, w latach 2009 - 2010, wyznaczono w tej sprawie aż sześciu. Najbardziej szokuje fakt ustanowienia kuratora (w maju 2010) dla Ity Hindy Mertenbaum. Został nim radca prawny, który będzie jutro przesłuchany przez komisję. Ile lat musiałaby liczyć sobie pani Mertenbaum w momencie ustanowienia kuratora? Dokładnie 117! Co ciekawe, z dokumentów zgromadzonych podobno przez komisję, wynika, że kurator nie składał sprawozdań z kurateli. Pan radca Skorupko był tez kuratorem dla Szai Frydmana, urodzonego w…1915 roku! Karuzela z kuratorami wielokrotnie zataczała kolejne rundy. Zmieniały się nazwiska rzeczonych spadkobierców i kuratorów, ale jedno pozostawało niezmienne. To Tomasz Piotr Szulc, który był najpierw spadkobiercą 25 proc. kamienicy, by następnie objąć 50 proc., a po zniesieniu współwłasności 100 proc. udziałów.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/379001-ujawniamy-hgw-juz-w-2012-roku-wiedziala-o-wyznaczaniu-kuratorow-dla-117-letnich-wlascicieli-kamienicy-przy-skaryszewskiej-11-dokumenty