Aleksander Kwaśniewski może wyrażać takie opinie. Ta ustawa tego, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje państwu polskiego przypisuje zbrodnie popełnione przez III Rzeszą penalizuje. Sam Izrael posiada takie zapisy

—mówił gość „Jeden na jeden” TVN24 szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.

Minister podkreślił, że ustawa nie będzie ograniczać prowadzenia prac naukowych, co jest jednym z zarzutów wobec ustawy.

Z ustawy wyłączone są wszelkie badania naukowe i działalność artystyczna. Nie ma mowy, aby ograniczać wolność wypowiedzi

—mówił.

O ewentualnej karze będzie decydował sąd

—dodał.

Polska i Izrael są trochę skazane na siebie. Mamy wspólne interesy. Mam nadzieję, że ta współpraca będzie się nadal dobrze układać

—zaznaczył.

Dworczyk odniósł się do rozmowy premierów Polski i Izraela.

Myślę, że podsumowaniem rozmowy była decyzja o powołaniu grup roboczych, w skład, której wejdą historycy, prawnicy i wyjaśnienie zmian, które zachodzą w polskim prawie

—mówił.

Możliwe, że zostanie ona powołana już w czwartek

—dodał.

Dworczyk pytany, czy w ustawie mogą zajść jeszcze zmiany, odpowiedział:

Polska jest krajem suwerennym, stanowiącym swoje prawo zgodnie z konstytucją. To będzie decyzja senatorów, co się stanie z tym prawem. Rzecznik Mazurek powiedziała, że nie jest przewidziane nowelizowanie tego prawa.

„Polskie obozy śmierci” są częścią kłamstwa oświęcimskiego

—podkreślił.

Projekt ustawy był konsultowany z różnymi środowiskami. Do samego spotkania z ambasador Izraela doszło trzy razy. Pani ambasador i partnerzy w Izraelu doskonale znali tekst ustawy, stąd dziwi taka emocjonalna reakcja

—dodał.

kk/TVN24