Tłumaczyliśmy to wielokrotnie. Chodzi o działania umyślne. A nie wynikające z wielu lat zaniedbań polskich elit politycznych
—mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” minister Patryk Jaki, pytany o to, czy gdyby nowelizacja ustawy o IPN obowiązywała wcześniej, można by na jej mocy ścigać byłego prezydenta USA.
Wiceminister sprawiedliwości podkreślił, że przy opracowywaniu nowych przepisów wzorowano się m.in. na Izraelu. Podkreślił też, że „nikt nie będzie karał za Jedwabne”.
Zobaczmy, jak profesjonalnie robi to Izrael. Najpierw zbudowali instrumenty prawne w prawie karnym i cywilnym. (…) Otrzymują miliardy z reparacji, odszkodowań. (…) Stworzyli profesjonalną machinę instytucjonalno-prawną, która buduje wizerunek, który przekłada się na miliardy
—wskazuje.
Chcemy być profesjonalni tak jak oni. Tylko jesteśmy na początku drogi
—dodaje Jaki.
Minister podkreślił, że ustawa precyzyjnie określa, że karze podlega ten, kto wbrew faktom pomawia naród polski, nie jednostki.
Instytucje, które reprezentowały naród polski, zachowywały się więcej niż przyzwoicie na tle wielu innych narodów, które współpracowały z Hitlerem
—przypomina.
Można powiedzieć, że Polacy odpowiadali za pogrom. Nie można, że naród odpowiadał za pogrom. Nikt nie będzie karał za Jedwabne
—mówi, dodając, że zapis ustawy to kopia konstrukcji przepisu o „kłamstwie oświęcimskim”.
kk/”Rz”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/378987-jaki-wyjasnia-zalozenia-noweli-ustawy-o-ipn-nikt-nie-bedzie-karal-za-jedwabne
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.