Portal wPolityce.pl dotarł do dokumentów, z których wynika, że kamienicę przy ul. Skaryszewskiej 11, której prywatyzacją zajmie się jutro Komisja Weryfikacyjna, przejęto na podstawie podejrzanych dokumentów i przy pomocy kuratorów, którzy reprezentowali osoby w wieku nawet 117 lat! Wszystko za zgodą urzędników Hanny Gronkiewicz-Waltz. Jutro lokatorzy opowiedzą tez o swojej gehennie, którą przeżyli, gdy nowy właściciel zaprowadził w budynku swoje rządy.
Sześciu kuratorów i decyzja reprywatyzacyjna wobec nieruchomości, której właściwie nie było roszczenia! Do tego podejrzana nierychliwość urzędników Hanny Gronkiewicz-Waltz, podejrzane „prezenty” w postaci finansowanych z budżetu Warszawy remontów oraz nieodpłatnego ustanowienia prawa własności na rzecz nowego właściciela brak nadzoru nad decyzjami administracyjnymi. Wreszcie ustanowienie kuratorów dla….nieżyjących już osób, z których jedna miałaby, w momencie ustanowienia, nawet 117 lat! Na koniec szokujące podwyżki czynszu dla lokatorów. Tak wyglądała prywatyzacja kamienicy na Pradzie Południe przy Skaryszewskiej 11.
Z ustaleń portalu wPolityce.pl wynika, ze jedną z najbardziej niepokojących kwestii tej prywatyzacji to właśnie sprawa kuratorów. Tych, w latach 2009 - 2010, wyznaczono w tej sprawie aż sześciu. Najbardziej szokuje fakt ustanowienia kuratora (w maju 2010) dla Ity Hindy Mertenbaum. Został nim radca prawny, który będzie jutro przesłuchany przez komisję. Ile lat musiałaby liczyć sobie pani Mertenbaum w momencie ustanowienia kuratora? Dokładnie 117! Co ciekawe, z dokumentów zgromadzonych podobno przez komisję, wynika, że kurator nie składał sprawozdań z kurateli. Pan radca Skorupko był tez kuratorem dla Szai Frydmana, urodzonego w…1915 roku! Karuzela z kuratorami wielokrotnie zataczała kolejne rundy. Zmieniały się nazwiska rzeczonych spadkobierców i kuratorów, ale jedno pozostawało niezmienne. To Tomasz Piotr Szulc, który był najpierw spadkobiercą 25 proc. kamienicy, by następnie objąć 50 proc., a po zniesieniu współwłasności 100 proc. udziałów.
Komisja Weryfikacyjna zbadać musi nie tylko kwestię związaną z powołaniem, na wniosek miasta,kuratorami, ale także jak to się stało, że kuratorzy ci przekazali Szulcowi prawa do części kamienicy, które były „własnością” nieznanych z miejsca (i prawdopodobnie już dawno nieżyjących) współwłaścicieli.
CZYTAJ TAKŻE:Komisja Weryfikacyjna nie zwalnia! Sprawdzi jak mafiozo z ratusza oddał kamienicę nieżyjącej osobie
Tomasz Piotr Szulc przejmuje nieruchomość na podstawie trzech decyzji. Pierwsze dwie zapadają w grudniu 2015 roku. Wtedy ustanowione zostaje prawo wieczystego użytkowania gruntów, na których leży kamienica. Druga, 27 czerwca 2016 roku wydaje Zarząd Dzielnicy Praga - Południe. To wtedy następuje zamiana użytkowania wieczystego na prawo własności całej nieruchomości. Za tę zamianę Tomasz Piotr Szulc nie płaci ani złotówki. Wszystko za zgodą i wiedzą warszawskiego ratusza.
Jedną z pierwszych decyzji Szulca była podwyżka czynszów dla lokatorów kamienicy. zdaniem Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze” wyniosła ona nawet 270 procent! Jeszcze w czerwcu 2016 roku Tomasz Szulc podpisuje umowę przedwstępną o sprzedaży nieruchomości firmie August Capital sp. z o. o. Lokatorzy zapisują jednak ostrzeżenie w wydziale ksiąg wieczystych, ale zostaje ono wykreślone w sierpniu 2016, gdyż użytkowanie wieczyste zamieniono, decyzją ratusza, na własność! Ten wątek sprawy także zbada Komisja Weryfikacyjna. Kamienicę udaje się sprzedać we wrześniu 2016 roku za cenę 4 milionów złotych. Co ciekawe, miasto zainwestowało w nią wcześniej ponad 380 tys. złotych, ale nikt nie wymagał od Szulca, by ten rozliczył się z ratuszem za przeprowadzane wcześniej remonty i prace budowlane. Skąd taka przychylność urzędników? Miejmy nadzieję,że zostanie to wyjaśnione w trakcie jutrzejszych przesłuchań przed komisją. Z informacji do, których dotarł portal wynika, że nieruchomość obciążono już dwoma hipotekami w wysokości ponad 5,7 mln. zł.
O sprawie Skaryszewskiej, w rozmowie z telewizją wPolsce.pl, mówił 18 stycznia Sebastian Kaleta, członek Komisji Weryfikacyjnej.
Tutaj będziemy mieli znowu problem kuratorski tylko, że liczba kuratorów będzie znaczna. Okazuje się, że tam było sześciu kuratorów dla starszych osób.(…)Ktoś musiał „zadbać” o majątek spadkobierców. W związku z tym kuratorzy byli - w opinii ratusza- niezbędni. (…) Jak można zreprywatyzować kamienicę, mimo, że wobec niej nie są zgłaszane pełne roszczenia. Do tego się to sprowadza, bo jeśli zgłasza się kurator to znaczy, że albo nie ma spadkobierców, albo nie roszczą sobie oni praw do tych nieruchomości.
– mówił i zapowiedział, że komisja zbada w jaki sposób nowy właściciel traktował lokatorów. To właśnie z ich inicjatywy komisja zajęła się nieruchomością przy Skaryszewskiej 11.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/378862-ujawniamy-karuzela-z-kuratorami-dla-duchow-i-270-proc-podwyzki-czynszu-dla-lokatorow-czyli-jak-wygladala-reprywatyzacja-skaryszewskiej-11