W rozmowie z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu podkreśliłem, że państwo polskie było napadnięte i okupowane; nie ma mowy o odpowiedzialności Polski za Holokaust
— powiedział PAP premier Mateusz Morawiecki.
Zaznaczył przy tym, że „jesteśmy otwarci na dialog, chcemy˙dyskutować˙i badać prawdę historyczną”.
Zwłaszcza tak boleśnie doświadczonym narodom,˙jak˙polski˙i˙żydowski,˙powinno zależeć na upowszechnianiu prawdziwej, a nie fałszywej narracji historycznej.˙Nie brakuje w świecie ludzi, którzy niestety podejmują się zadania, by działania szlachetne przemieniać w zbrodnie.˙W napadniętym domu, gdzie żyją dwie rodziny i jedna zostaje wymordowana przez bandytów nie można oskarżać tej drugiej, która też została częściowo wymordowana i skatowana - o współudział
— podkreślił˙w rozmowie z PAP szef polskiego rządu.
W niedzielę wieczorem premier Morawiecki rozmawiał telefonicznie z premierem Izraela.
Jesteśmy otwarci na dialog, chcemy˙dyskutować˙i badać prawdę historyczną
— relacjonował˙rozmowę˙z Benjaminem Netanjahu premier Polski.
Równocześnie Morawiecki zaznaczył, że podkreślił, iż „państwo polskie było napadnięte i okupowane”.
Powiedziałem˙premierowi˙Izraela, że krzywda i tragedia ofiar Holocaustu oraz krzywda i tragedia ofiar wszystkich nazistowskich zbrodni, nakazuje całemu uczciwemu światu nie tylko czczenie pamięci pomordowanych, ale również stanowcze potępianie fałszywych świadectw na temat zbrodni Holocaustu. Zwróciłem także uwagę, że w odróżnieniu od państw zachodniej Europy okupowanych przez Niemcy podczas II wojny światowej, gdzie za pomoc Żydom groziła grzywna lub więzienie, w okupowanej Polsce groziła za to kara śmierci nie tylko dla osób pomagających Żydom, ale dla całych rodzin
— zaznaczył Mateusz Morawiecki.
Szef polskiego rządu przypomniał˙o polsko-izraelskim oświadczeniu z 2016 roku, w którym była mowa o niedopuszczalności sformułowania „polskie obozy śmierci”.˙Wspomniał też, że˙prawną konsekwencją˙takiego właśnie stanowiska˙było przyjęcie przez polski Sejm ustawy dopuszczającej możliwość kary grzywny lub kary do 3 lat więzienia za świadome rozpowszechnianie sformułowania˙”polskie obozy śmierci”.˙
Wskazałem˙w rozmowie z premierem Netanjahu, że podobne rozwiązania obowiązują w prawie izraelskim w stosunku do osób zaprzeczających lub podważających zbrodnie dokonane przeciwko narodowi żydowskiemu.˙Premier˙Netanjahu˙zgodził się, że sformułowanie˙”polskie obozy śmierci”,˙jest krzywdzące i niewłaściwe
— powiedział Morawiecki.
„Przekazałem, że ostatnia nowelizacja ustawy nie ma na celu zablokowania badań naukowych ani prac akademickich” - relacjonował rozmowę premier.
Równocześnie zaznaczyłem, że dialog między naszymi państwami nie może dotyczyć suwerennych decyzji polskiego parlamentu
— podkreślił.
Podczas rozmowy premier Netanjahu zaproponował, by Polska i Izrael powołały paroosobowe zespoły ekspertów˙do spraw dialogu między oboma krajami
— poinformował premier Morawiecki.
Nowelę ustawy o IPN - Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu Sejm uchwalił w piątek. Do nowych przepisów krytycznie odniosły się w sobotę władze Izraela, m.in. premier Benjamin Netanjahu i ambasador Izraela Anna˙Azari. Zastępca ambasadora RP w Tel Awiwie został wezwany˙w niedzielę do izraelskiego MSZ; „wyrażono sprzeciw Izraela wobec sformułowań w ustawie o IPN”.
Zwłaszcza termin przyjęcia (ustawy - PAP), w przeddzień Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu, był zadziwiający i niefortunny
— napisało izraelskie MSZ.
Zgodnie z nowelizacją ustawy, o której rozmawiali premierzy, każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za „rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni”.
ems/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/378825-premier-morawiecki-zdradza-szczegoly-rozmowy-z-netanjahu-nie-ma-mowy-o-odpowiedzialnosci-polski-za-holokaust