„Każdy wytwór legislacyjny można poprawić”, jeśli dałoby się doprecyzować zapisy tak, by część nieporozumień usunąć, to byłoby dobrze - powiedział w niedzielę doradca prezydenta prof. Andrzej Zybertowicz pytany o możliwość zmian w nowelizacji ustawy o IPN.
Choć pani rzecznik rządu i pani wicemarszałek (Sejmu) powiedziały, że zmian raczej nie będzie, jako badacz wiem, że język zawsze poddaje się „precyzacji”; jeśli dałoby się sprecyzować (zapisy ustawy - PAP), by część nieporozumień usunąć, to byłoby dobrze**
— powiedział Zybertowicz w TVN24, pytany o możliwość zmian w zapisach nowelizacji na etapie prac w Senacie.
Nowelę ustawy o IPN - Komisji Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu Sejm uchwalił w piątek. Do nowych przepisów krytycznie odniosły się w sobotę władze Izraela, m.in. premier Benjamin Netanjahu i ambasador Izraela Anna Azari. Zastępca ambasadora RP w Tel Awiwie został wezwany w niedzielę rano do izraelskiego MSZ, „wyrażono sprzeciw Izraela wobec sformułowań w ustawie o IPN”. „Zwłaszcza termin przyjęcia (ustawy - PAP), w przeddzień Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu, był zadziwiający i niefortunny” - napisało izraelskie MSZ.
Wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek i rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska wykluczyły w niedzielę możliwość zmiany przepisów w ustawie o IPN. W poniedziałek po południu na prośbę strony izraelskiej szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski ma spotkać się z ambasador Azari. W podpisanym przez szefa gabinetu prezydenta oświadczeniu podkreślono, że prace parlamentarne nad wspomnianymi przepisami nie są zakończone.
Dlatego prezydent RP przedstawi swoją finalną ocenę procedowanych przepisów prawnych po zakończeniu prac parlamentarnych i wnikliwej analizie ostatecznego kształtu ustawy. Prezydent RP respektuje w tej sprawie autonomię prac legislacyjnych w polskim parlamencie
— zaznaczył Szczerski.
Każdy wytwór legislacyjny można poprawić (…) problem polega na tym, że od wielu lat w przestrzeni publicznej powtarzana jest formuła „polskie obozy śmierci”. Może polskie placówki, które od lat reagowały w tych sprawach niedostatecznie stanowczo i sprawnie, może jako kraj powinniśmy zainwestować większe środki w obronę prawną naszego wizerunku
— powiedział prezydencki doradca. W jego opinii, w reakcji władz Izraela na nowelizację ustawy o IPN jest „coś zadziwiajacego”.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu polecił w sobotę izraelskiej ambasador w Warszawie, by spotkała się z premierem Mateuszem Morawieckim i zaapelowała o wycofanie projektu ustawy karzącej za sformułowanie „polskie obozy śmierci, a izraelski resort spraw zagranicznych wydał oświadczenie, w którym prosi o zmianę projektu ustawy. Rzecznik ministerstwa Emmanuel Najszon zapowiedział, że skontaktuje się ono w tej sprawie z polskim rządem, „wysyłając bardzo jasny przekaz”.
Polska skorzystała z doświadczeń Izraela i doświadczeń światowej społeczności żydowskiej, która stosuje od lat liczne elementy polityki antydefamacyjnej. Izrael rozmyślnie, inteligentnie i planowo broni swojego wizerunku i swojej historii. Zastosowaliśmy element naszej wspólnej historii - Holocaust wydarzył się na polskich ziemiach, został importowany z Niemiec i ofiarami niemieckich zbrodni nie byli tylko Żydzi, ale także Polacy i wiele innych narodowości. Wydawało się po latach współpracy, dobrej współpracy (…) to rozwiązanie zostanie przyjęte ze zrozumieniem. To jest zaskoczenie (…) daleko idące zaskoczenie i nie jest dla nas do końca jasne, jakie są tego powody
— mówił prezydencki doradca.
Zybertowicz podkreślił, że w wielu krajach świata i wielu środowiskach żydowskich nie ma świadomości tego, że Polacy byli ofiarami niemieckich hitlerowców.
Nie ma świadomości tego, że Polska była pod najbardziej brutalną formą okupacji. Wyobrażają sobie, że Niemcy wprowadzili jakąś polską administrację i ta polska administracja w „stylu francuskim” pomagała dokonywać eksterminacji Żydów. Ciągle nie potrafimy zakomunikować faktu, że byliśmy ofiarami - może w innej skali i z innych powodów - ale ofiarami, tak samo jak nasi żydowscy współobywatele
— dodał.
Zybertowicz podkreślił, że Niemcy nieprzypadkowo ulokowali obozy zagłady w Polsce, bo właśnie tu znajdowało się największe skupisko Żydów na całym świecie.
To na naszych ziemiach wydarzyła się ta najbardziej bolesna rzecz dla każdego Żyda i każdego Polaka, że nasi współobywatele byli w sposób industrialny, uprzemysłowiony, mordowani
— podkreślił.
Ważne jest, by nieporozumienia, które zostały wywołane przez nadmiernie gwałtowne wypowiedzi przedstawicieli władz izraelskich, zostały wyczyszczone
— dodał.
W jego opinii reakcja izraelskich władz może wynikać że faktu, że są one pod presją „grup interesów w swoim kraju, które są związane ze środowiskami, które liczą na efekty polityki restytucyjnej”.
Restytucja, czyli próba odzyskiwania mienia, czyli interesy. W polityce często „nadmiarowo” radykalizuje się swoje stanowisko, by wyjść naprzeciw, albo uśmierzyć niepokoje środowisk, od których zależy stabilność władzy politycznej. Niedobrze, gdyby z tego powodu nasze stosunki miały ucierpieć
— powiedział Zybertowicz.
ak/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/378790-prof-zybertowicz-jesli-daloby-sie-sprecyzowac-zapisy-ustawy-o-ipn-by-czesc-nieporozumien-usunac-to-byloby-dobrze