Chyba żaden fragment poezji czy literatury nie kształtuje tak mocno od wieków po dziś dzień patriotycznej postaw Polaków jak „Koncert Jankiela” z dwunastej księgi „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza. Wykuwa również pewien kod genetyczny relacji, związków i historii obu narodów. Bo przecież Jankiel „Żyd poczciwy Ojczyznę jako Polak kochał!”.
Czy „Jankiel” czasów niemieckiej okupacji i Holocaustu, gdy Izrael jeszcze nie istniał na mapie świata, był zabijany jako Żyd czy jako Polak? Bo idąc nieco dalej: co jeśli zginął jako żołnierz w walce w trakcie kampanii wrześniowej na początku wojny? A straszna prawda jest bardzo prosta i świadczy, że na liście narodów do zagłady według piekielnego planu Niemców, Polacy znaleźli się w pierwszej trójce - po Żydach i Cyganach… I taki właśnie plan był skutecznie oraz niezwykle metodycznie realizowany, co potwierdzają dane liczbowe o ofiarach drugiej wojny światowej.
Nie dane mi było żyć w tamtym strasznym czasie, niemniej jednak wiem z przekazu historycznego o setkach wyroków śmierci wydanych przez wymiar sprawiedliwości Polskiego Państwa Podziemnego i wykonanych na szmalcownikach, którzy kolaborowali z Niemcami. A donosili przede wszystkim na Żydów, ale też na… Polaków, którzy Żydów ukrywali.
Wiem zatem ponad wszelką wątpliwość, że Polacy, jako jedyny naród, odmówili współpracy z Niemcami, bo uznali jako jedyną władzę Polski Rząd na uchodźstwie. Stąd też nie mogli uczestniczyć w Holokauście, bo było to sprzeczne z przestrzeganym i egzekwowanym prawem i surowo karane. Karą śmierci!!!
Z drugiej strony, wiem o ponad czterech tysiącach Polaków uhonorowanych medalem Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, choć to tylko na terenie okupowanej Polski za pomaganie Żydom groziła śmierć z ręki Niemca, Ukraińca, bądź przedstawiciela kilku jeszcze innych nacji.
Dlaczego tak wielu Polaków ryzykowało własne życie, by w beznadziejnych dla obu narodów okolicznościach ratować Żydów?
Bo dla wielu Polaków literacki Jankiel Mickiewicza trwał wykuty w ich duszach i sercach, jako „Żyd poczciwy (który) Ojczyznę jako Polak kochał!”.
Dziś mamy państwo Izrael, a Polska po wojnie i pół wieku dominacji sowieckiej, powoli zaczyna zabliźniać rany, choć upiory niedawnej przeszłości nadal jeszcze czyhają z ukrycia…
Z praktycznego punktu widzenia, dla obu państw - Polski i Izraela - fragment ustawy procedowanej w parlamencie wpisującej do polskiego prawa sankcję karną za wprowadzanie do obiegu publicznego sformułowania „polskie obozy koncentracyjne” ma o tyle znaczenie, że być może ułatwić/utrudnić organizacjom żydowskim restytucję mienia żydowskiego od Niemiec, a nas Polaków znacznie przybliży do otrzymania po dziesięcioleciach spóźnionych reparacji wojennych. Warto o tym szczerze porozmawiać!
O wiele groźniejsze w swej wymowie zdają się słowa kanclerze Angeli Merkel o wstydzie jaki czuje z powodu, że instytucje żydowskie, w tym szkoły muszą korzystać z ochrony niemieckiej policji w tym kraju. Aż strach pomyśleć, co by się działo, gdyby zabrakło tej ochrony… Bo przecież sam wstyd nic nie kosztuje, a i pani kanclerz szuka wszędzie sojuszników, by na swym stanowisku pozostać.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/378788-holocaust-nie-tylko-dla-zydow-ale-i-dla-polakow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.