Mamy własną wrażliwość i nie możemy się zgadzać na to, żeby mówiono o „polskich obozach śmierci”. Nie możemy pozwolić, żeby mówiono, że Polacy mordowali Żydów w czasie wojny. Skoro padają takie zarzuty, nie należy zapominać o policji żydowskiej (Jüdischer Ordnungsdienst), która współpracowała z Niemcami w czasie II wojny
— powiedział poseł PSL Rafał Zgorzelski w rozmowie z wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Czuje pan satysfakcję, po tym jak Sejm uchwalił nowelizację ustawy o IPN, która penalizuje m. in. zbrodniczą ideologię banderowską?
Rafał Zgorzelski, PSL: Jestem usatysfakcjonowany. Teraz dobrze byłoby, żeby nie okazało się, że projekt tej ustawy był próbą przykrycia osób czczących urodziny Hitlera. Ci ludzie sami wykluczyli się z naszej wspólnoty narodowej. W naszym DNA jest tolerancja dla innych. Dzisiaj przypada 445. rocznica uchwalenia konfederacji warszawskiej. To był pierwszy na świecie akt, który mówił o tolerancji etnicznej.
I religijnej.
Tak, w tamtym czasie, kiedy na całym kontynencie europejskim trwały wojny religijne i płonęły stosy, w Polsce w pokoju żyli obok siebie przedstawiciele różnych narodów i wyznań. Żyli na ziemiach Rzeczypospolitej Polacy, katolicy, Żydzi, protestanci, muzułmańscy Tatarzy, Ormianie. To jest nasze DNA i nie możemy sobie dać wmówić, że jesteśmy ksenofobicznym zaściankowym krajem. Ludzie, którzy świętowali urodziny Hitlera, automatycznie w naturalny sposób powinni być wykluczeni z naszej wspólnoty. Jednak zanim zostaną ukarani przez sąd, należy ich zbadać, może mają jakieś deficyty. W ramach terapii z choroby faszystowskiej, której się nabyli, należy pokazywać im filmy z Holocaustu i przypominać o 6 milionach naszych rodaków, którzy zginęli z rąk Niemców.
Co pan sądzi o reakcji Izraela na nowelizację ustawy o IPN?
Według mnie jest to burza w szklance wody. Reakcja jest obliczona na efekt polityki wewnętrznej w Izraelu, ponieważ Benjamin Netanjahu i Yair Lapid walczą ze sobą. Dzisiaj w „Kawie na ławie” dowiedzieliśmy się od Patryka Jakiego, że przepisy były konsultowane ze stroną izraelską i nie było zastrzeżeń. Natychmiast oświadczenie wydał premier Morawiecki, marszałek Senatu napisał na Twitterze, że będzie przyglądał się ustawie, zareagował prezydent. Nie dajmy się zwariować, nie przesadzajmy. Mamy własną wrażliwość i nie możemy się zgadzać na to, żeby mówiono o „polskich obozach śmierci”. Nie możemy pozwolić, żeby mówiono, że Polacy mordowali Żydów w czasie wojny. Skoro padają takie zarzuty, nie należy zapominać o policji żydowskiej (Jüdischer Ordnungsdienst), która współpracowała z Niemcami w czasie II wojny. Nie dopuszczam jednak możliwości, żeby prezydent zawetował nowelizację ustawy o IPN.
Jak pan ocenia wizytę Rexa Tillersona w Polsce?
Bardzo dobrze, że odwiedził Polskę. Wizyta ma wymiar symboliczny. Główną agendą polityki zagranicznej USA są przede wszystkim sprawy Iranu i sankcji, sprawy Korei, sprawy Chin, kwestia stosunków z Rosją na Bliskim Wschodzie. O ile się nie mylę w tych kwestiach Polska nie prowadzi polityki zagranicznej. Zatem spotkanie pana Tillersona w Polsce nie należało do głównego nurtu polityki USA. Było ostatnim przystankiem jego podróży. Jestem ostatnim człowiekiem, który by kontestował czy ośmieszał tę wizytę. Bardzo dobrze, że do niej doszło. W wymiarze realnym myślę, że podczas niej rozmawiano o krytyce Nord Stream 2, która opłaca się obu stronom. Dla Polski to kwestia dywersyfikacji, a dla USA kwestia sprzedaży gazu LNG Polsce. Rex Tillerson to jest także biznesmen. Ale dobrze, że mamy wspólne interesy z USA.
Rozmawiał Tomasz Plaskota
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/378737-nasz-wywiad-zgorzelski-nie-dopuszczam-mozliwosci-zeby-prezydent-zawetowal-nowelizacje-ustawy-o-ipn