Odkręcenie narracji kreowanej przez ponad pół wieku jest żmudnym zadaniem, które wymaga nie tylko zaplanowanej strategii, ale też wysiłku i cierpliwości. Sprostowania w dziennikach nie możemy oczekiwać z dnia na dzień. Wymaga to współpracy z kolegiami redakcyjnymi w celu pokazania i wyjaśnienia mechanizmów tworzenia cyklu wiadomości o Polsce. Konieczne jest strategiczne umieszczanie informacji w mediach, rozmowy z politykami, parlamentarzystami w celu tłumaczenia i obnażania dezinformacji, zamawianie ekspertyz i gromadzenie informacji. Ważna jest współpraca z ośrodkami badawczymi za granicą, z think-tankami, naukowcami, komentatorami, zespołami ekspertów i instytucjami akademickimi; organizowanie konferencji i paneli, przedstawianie faktów, dowodów na różne aspekty kampanii dezinformacyjnej przeciwko Polsce, oznak podejmowania wrogich wysiłków przez agentów wpływu, oraz prezentowanie i umocnienie nowej, prawdziwej narracji we wszystkich możliwych modułach informacyjnych i medialnych, zarówno oficjalnych jak i nieformalnych. Jest to właśnie potrzebny Polsce szeroko zakrojony projekt komunikacji strategicznej – zadanie, którego się podjęliśmy jako PFN i które jest realizowane w sposób dyskrecjonalny, z oczywistych względów – aby utrudnić wrogom Polski przeciwdziałanie i nie informować ich o planowanych działaniach.
Bardzo istotnym problemem jest tu koordynacja działań anty-dezinformacyjnych strony polskiej. Wiemy już teraz że główną osią antypolskiej narracji jest „polski nazizm” i do niej dostosowany jest cały wachlarz działań przeciwnika. Jak już wspomniano wyżej - polskiemu kalendarzowi politycznemu towarzyszą działania dezinformacyjne wrogów Polski. To #FakeNews, które w dodatku – skoro Polska jest oskarżana jest o „nazizm”- powiązane są z hitlerowskim kalendarzem rocznicowym. Nie bez kozery histeria medialna na podstawie reportażu o „leśnych nazistach świętujących urodziny Adolfa” pojawiła się tuż przed wizytą Prezydenta i Premiera w Davos i wizytą Rexa Tillersona, amerykańskiego Sekretarza Stanu, w Polsce. Tak samo prowokacja na Marszu Niepodległości 11 listopada ubiegłego roku miała miejsce przed ważnymi dla Polski wydarzeniami związanymi z dywersyfikacją źródeł energii, kwestią zakupu rakiet Patriot i debatą w Parlamencie Europejskim na temat Polski.
Ta linia narracyjna oplata polski kalendarz polityczny i dyplomatyczny jak wąż dusiciel. Można jednak przygotować się przynajmniej na niektóre akcje typu #ActiveMeasures (dezinformacja, inspiracja, manipulacje medialne itd.). Wymaga to koordynacji działania agend rządowych wykrywających zagrożenia. Następnie można będzie to obnażyć i pokazać mechanizm prowokacji i dezinformacji.
I tak przykładowo wydaje się, że najbliższe akcje przeciwnika mogą być związane z datami:
30 stycznia - 85 rocznica dojścia Hitlera do władzy, 13 lutego – rocznica bombardowania Drezna, 27 lutego – pożar Reichstagu, 8 marca – 50 rocznica Marca’68, 31 marca – data rozpoczęcia akcji Gleichschaltung (hitlerowskiego ujednolicenia społeczeństwa Niemiec), 16 kwietnia – data egzekucji Rudolfa Hössa – komendanta Auschwitz, 19 kwietnia – rocznica wybuchu Powstania w Getcie w Warszawie, 20 kwietnia - kolejna rocznica urodzin Hitlera, 26 kwietnia - rocznica założenia Gestapo.
Wszystkie te daty mogą być wykorzystane przez przeciwnika do skoordynowanej i zorkiestrowanej akcji antypolskiej, takiej, jak chociażby świętowanie przez jakieś grupy prowokatorów kolejnych rocznic lub demonstracje pamięci o niemieckich zbrodniarzach, a następnie nagłaśnianie tego przez media. Zaś rocznica 8 marca będzie prawie na pewno okazją do kolejnej fali oskarżeń Polaków o „wrodzony antysemityzm”, zwłaszcza w kontekście ostatnich wydarzeń. Mogą pojawić się też oskarżenia Polaków w niemieckiej prasie o ludobójstwo, bo polski dywizjon 300 Ziemi Mazowieckiej brał udział w bombardowaniu Drezna w lutym 1945 roku - co wydaje się absurdalne, ale ponieważ oskarżenia przeciwko Polsce są absurdalne, to trzeba i takie warianty brać pod uwagę. Tym bardziej że niemiecka narracja historyczna właśnie takie argumenty podnosi – w tym wypadku Polacy nie tylko byliby „sprawcami Holokaustu”, ale też „zbrodniarzami wojennymi”.
Przeciwko Polsce prowadzona jest skoordynowana akcja dyfamacyjna. Przedstawiciele klasy politycznej muszą sobie wreszcie zdać sprawę z tego, że nie istnieją przypadki w tej materii. Przeciwnik, aby dotrzeć z antypolskim komunikatem, wykorzystuje kod kulturowy odbiorców w Europie Zachodniej i Ameryce. Podobnie nasza akcja przeciwdziałania musi być prowadzona w sposób skoordynowany i w kodzie (idiomie) kulturowym adresata. Tak więc - potrzeba skoordynowanej akcji obserwacyjnej oraz skoordynowanego przeciwdziałania i akcji anty-dezinformacyjnej.
I wszyscy musimy pamiętać, że mamy do czynienia z przebiegłym, zdeterminowanym, doświadczonym i bezwzględnym przeciwnikiem.
Maciej Świrski
Członek Zarządu Polskiej Fundacji Narodowej
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Odkręcenie narracji kreowanej przez ponad pół wieku jest żmudnym zadaniem, które wymaga nie tylko zaplanowanej strategii, ale też wysiłku i cierpliwości. Sprostowania w dziennikach nie możemy oczekiwać z dnia na dzień. Wymaga to współpracy z kolegiami redakcyjnymi w celu pokazania i wyjaśnienia mechanizmów tworzenia cyklu wiadomości o Polsce. Konieczne jest strategiczne umieszczanie informacji w mediach, rozmowy z politykami, parlamentarzystami w celu tłumaczenia i obnażania dezinformacji, zamawianie ekspertyz i gromadzenie informacji. Ważna jest współpraca z ośrodkami badawczymi za granicą, z think-tankami, naukowcami, komentatorami, zespołami ekspertów i instytucjami akademickimi; organizowanie konferencji i paneli, przedstawianie faktów, dowodów na różne aspekty kampanii dezinformacyjnej przeciwko Polsce, oznak podejmowania wrogich wysiłków przez agentów wpływu, oraz prezentowanie i umocnienie nowej, prawdziwej narracji we wszystkich możliwych modułach informacyjnych i medialnych, zarówno oficjalnych jak i nieformalnych. Jest to właśnie potrzebny Polsce szeroko zakrojony projekt komunikacji strategicznej – zadanie, którego się podjęliśmy jako PFN i które jest realizowane w sposób dyskrecjonalny, z oczywistych względów – aby utrudnić wrogom Polski przeciwdziałanie i nie informować ich o planowanych działaniach.
Bardzo istotnym problemem jest tu koordynacja działań anty-dezinformacyjnych strony polskiej. Wiemy już teraz że główną osią antypolskiej narracji jest „polski nazizm” i do niej dostosowany jest cały wachlarz działań przeciwnika. Jak już wspomniano wyżej - polskiemu kalendarzowi politycznemu towarzyszą działania dezinformacyjne wrogów Polski. To #FakeNews, które w dodatku – skoro Polska jest oskarżana jest o „nazizm”- powiązane są z hitlerowskim kalendarzem rocznicowym. Nie bez kozery histeria medialna na podstawie reportażu o „leśnych nazistach świętujących urodziny Adolfa” pojawiła się tuż przed wizytą Prezydenta i Premiera w Davos i wizytą Rexa Tillersona, amerykańskiego Sekretarza Stanu, w Polsce. Tak samo prowokacja na Marszu Niepodległości 11 listopada ubiegłego roku miała miejsce przed ważnymi dla Polski wydarzeniami związanymi z dywersyfikacją źródeł energii, kwestią zakupu rakiet Patriot i debatą w Parlamencie Europejskim na temat Polski.
Ta linia narracyjna oplata polski kalendarz polityczny i dyplomatyczny jak wąż dusiciel. Można jednak przygotować się przynajmniej na niektóre akcje typu #ActiveMeasures (dezinformacja, inspiracja, manipulacje medialne itd.). Wymaga to koordynacji działania agend rządowych wykrywających zagrożenia. Następnie można będzie to obnażyć i pokazać mechanizm prowokacji i dezinformacji.
I tak przykładowo wydaje się, że najbliższe akcje przeciwnika mogą być związane z datami:
30 stycznia - 85 rocznica dojścia Hitlera do władzy, 13 lutego – rocznica bombardowania Drezna, 27 lutego – pożar Reichstagu, 8 marca – 50 rocznica Marca’68, 31 marca – data rozpoczęcia akcji Gleichschaltung (hitlerowskiego ujednolicenia społeczeństwa Niemiec), 16 kwietnia – data egzekucji Rudolfa Hössa – komendanta Auschwitz, 19 kwietnia – rocznica wybuchu Powstania w Getcie w Warszawie, 20 kwietnia - kolejna rocznica urodzin Hitlera, 26 kwietnia - rocznica założenia Gestapo.
Wszystkie te daty mogą być wykorzystane przez przeciwnika do skoordynowanej i zorkiestrowanej akcji antypolskiej, takiej, jak chociażby świętowanie przez jakieś grupy prowokatorów kolejnych rocznic lub demonstracje pamięci o niemieckich zbrodniarzach, a następnie nagłaśnianie tego przez media. Zaś rocznica 8 marca będzie prawie na pewno okazją do kolejnej fali oskarżeń Polaków o „wrodzony antysemityzm”, zwłaszcza w kontekście ostatnich wydarzeń. Mogą pojawić się też oskarżenia Polaków w niemieckiej prasie o ludobójstwo, bo polski dywizjon 300 Ziemi Mazowieckiej brał udział w bombardowaniu Drezna w lutym 1945 roku - co wydaje się absurdalne, ale ponieważ oskarżenia przeciwko Polsce są absurdalne, to trzeba i takie warianty brać pod uwagę. Tym bardziej że niemiecka narracja historyczna właśnie takie argumenty podnosi – w tym wypadku Polacy nie tylko byliby „sprawcami Holokaustu”, ale też „zbrodniarzami wojennymi”.
Przeciwko Polsce prowadzona jest skoordynowana akcja dyfamacyjna. Przedstawiciele klasy politycznej muszą sobie wreszcie zdać sprawę z tego, że nie istnieją przypadki w tej materii. Przeciwnik, aby dotrzeć z antypolskim komunikatem, wykorzystuje kod kulturowy odbiorców w Europie Zachodniej i Ameryce. Podobnie nasza akcja przeciwdziałania musi być prowadzona w sposób skoordynowany i w kodzie (idiomie) kulturowym adresata. Tak więc - potrzeba skoordynowanej akcji obserwacyjnej oraz skoordynowanego przeciwdziałania i akcji anty-dezinformacyjnej.
I wszyscy musimy pamiętać, że mamy do czynienia z przebiegłym, zdeterminowanym, doświadczonym i bezwzględnym przeciwnikiem.
Maciej Świrski
Członek Zarządu Polskiej Fundacji Narodowej
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/378725-uzbrojona-narracja-przeciwko-polsce-mamy-do-czynienia-z-przebieglym-i-bezwzglednym-przeciwnikiem?strona=2