Chcę zacząć od podziękowań dla telewizji wPolsce.pl, która ma duży udział w tym, że nowe regulacje w sprawie uprowadzeń rodzicielskich i umieszczania dzieci w rodzinach zastępczych, będą w Polsce funkcjonowały już za około sześć miesięcy

— powiedział wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik podczas rozmowy z Edytą Hołdyńską w telewizji wPolsce.pl

Odniósł się w ten sposób do wewnętrznej ustawy o uprowadzeniach rodzicielskich

Godzinę temu przegłosowaliśmy poprawki, które wprowadził Senat. Jeżeli pan prezydent podpisze ustawę, to zacznie ona obowiązywać za sześć miesięcy. Porządkujemy sprawę, której nikt nie ruszył przez wiele lat. Reforma polega na tym, że będzie całkowita zmiana instytucjonalna - będą się tym zajmowały wyspecjalizowane sądy, powstanie tylko jeden sąd odwoławczy - to jest wielka rzecz. Będzie działała regulacja, która zakaże wywozu dziecka do czasu uprawomocnienia się postanowienia - to jest ważne

— podkreślił wiceminister.

Dodał, że ta regulacja dotyczy Polski, ale rozmowy w tej sprawie są prowadzone w ramach Grupy Wyszehradzkiej.

Nie jesteśmy w stanie zmienić regulacji w Niemczech. Chcemy, by pewne rzeczy były regulowane przez prawo wspólnotowe, Unię Europejską. Dziś wiceminister Łukasz Piebiak jest w Sofii, gdzie uczestniczy w nieformalnym spotkaniu ministrów sprawiedliwości państw członkowskich UE. Tam będzie przedstawiona poprawka Grupy Wyszehradzkiej. Polega na tym, że w momencie, kiedy będziemy mieli na przykład dziecko obywatela polskiego za granicą i sąd danego kraju będzie wiedział o tym, że to jest obywatel Polski, to powinien poinformować o tym resort sprawiedliwości w Polsce

— wyjaśnił.

Podkreślił, że problem dotyczy całej Unii Europejskiej, dlatego potrzebne są zmiany.

W Unii funkcjonują przepisy, które mówią o łączeniu rodzin, że jeżeli chodzi o dziecko uchodźcy, to w pierwszej kolejności trzeba szukać jego krewnych. Ale jeśli chodzi o obywateli Unii - nie ma takich przepisów

— powiedział.

Odniósł się również do wystąpienia w Sejmie szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego, który mówił o tolerancji nazizmu i o zestawieniu zdjęcia ministra z tortem z nazistowskim symbolem.

Widziałem to zdjęcie, to rzecz absolutnie niedopuszczalna. Debatę zaproponowaliśmy jako PiS, temat jest bardzo poważny. Ma charakter marginalny, jeśli chodzi o skalę, ale wymiar jest poważny. Mam żal do opozycji, że nie było merytorycznej dyskusji. Zdarzenie z udziałem stowarzyszenia „Duma i Nowoczesność” natychmiast spowodowało reakcję państwa. W ciągu kilku dni dzięki ABW i prokuraturze udało się tych ludzi zatrzymać, postawić zarzuty i zastosować odpowiednie środki. Państwo stanęło na wysokości zadania

— powiedział.

mk