Grzegorz Schetyna połknie Petru i Lubnauer. Ale będzie mu słabo i będzie miał mdłości
— powiedział Dominik Tarczyński w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Grzegorz Schetyna i Katarzyna Lubnauer ogłosili, że będą tworzyli koalicję w wyborach samorządowych. Czy PiS już drży?
Dominik Tarczyński, PiS: Cały drżę, tak jak drżałem gdy postawała tzw. zjednoczona opozycja. Proszę zauważyć, że trwała tyle, ile trwała ta konferencja prasowa. Natychmiast po niej zaczęła się awantura o to, czyje logo ma być większe na ulotkach zapraszających na marsz KOD-u. Były awantury o to, kto ma pierwszy przemawiać. Już sobie wyobrażam jakie awantury będą, gdy będą ustalane listy wyborcze. Nie mają społeczeństwu nic do zaproponowania, tworzą jakieś koalicje, walczą o swoje stołki. Powinni składać projekty dobrych ustaw. To nie przetrwa, to jest tylko i wyłącznie PR-owa potrzeba, by tego dnia zaistnieć. Wspomnicie Państwo moje słowa - będą potężne awantury i kłótnie. Im nie chodzi o Polskę, chodzi im o siebie.
Jeżeli chodzi o Warszawę, to się dogadali.
Cieszę się, że się dogadali, bo na razie Trzaskowski ma bardzo słabe notowania. W ten sposób Platforma z Nowoczesna podpisują się pod tym, co Platforma dotychczas robiła. Jeżeli Nowoczesnej nie przeszkadza potężna afera reprywatyzacyjna, to już jest świadectwo, które pokazuje kim są. Zależy im tylko na władzy. Chcą się przykleić do Platformy, która ma bardzo słabe notowania. Nie przeszkadza im, jak PO rządziła w tym mieście. Jest to symboliczne.
Komu jest bardziej potrzebna ta koalicja?
Grzegorz Schetyna połknie Petru i Lubnauer. Ale będzie mu słabo i będzie miał mdłości.
Wczoraj do polityków PiS trafił list od prezesa Kaczyńskiego ws. senatora Koguta. Czy było coś nie tak z morale w PiS, że aż prezes musiał napisać ten list i przypomnieć o priorytetach? Bardzo dobrze się stało. Jeżeli jest tak, że rekomendacje nie zostały przyjęte, a głosowanie było tajne, to dobrze, że prezes zareagował i przypomniał, że nie ma świętych krów, że nie może być tak, że jak ktoś jest politykiem to nie ponosi konsekwencji. To zachowanie naturalne dla szefa partii.
Czy teraz będzie trudniej dostać się na listy Prawa i Sprawiedliwości?
To jest kompetencja, która leży w rękach władz partii. Uważam, że trzeba będzie zweryfikować to jak listy będą budowane. Ale nie jestem we władzach partii, więc nie mogę się wypowiadać o tym, jak będą budowane listy.
Nie będzie ruchów rozłamowych czy po prostu niesmaku? Niektórzy senatorowie podtrzymują swoje zdanie, że Stanisława Koguta nie należało aresztować?*
Niesmak jest. Jestem niezadowolony, a nawet zły. Uważam, że tak nie powinno się stać, a błąd powinien być naprawiony. Zmieniamy regulamin Senatu.
Czy jest Pan zadowolony, że w ustawie o IPN pojawił się zapis o penalizacji banderyzmu?
Tak. Nie ma znaczenia, czy faszyści są z Niemiec, czy Ukrainy. Każdy powinien ponieść konsekwencje. Nasze relacja z Ukrainą powinny być budowane w oparciu o prawdę historyczną. Na Ukrainie te trendy są aktywne i nie jest to tylko przeszłość. Środowiska, które gloryfikują banderę są bardzo silne, więc musimy zdecydować - albo Ukraina chce do Unii Europejskiej, albo do Rosji.
Rozmawiali Tomasz Karpowicz i Anna Sarzyńska.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/378491-nasz-wywiad-tarczynski-grzegorz-schetyna-polknie-petru-i-lubnauer-ale-bedzie-mu-slabo-i-bedzie-mial-mdlosci
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.