Dziennikarz „Gazety Wyborczej” Wojciech Czuchnowski jest oskarżony o „znieważenie gestem powszechnie uznanym za obraźliwy funkcjonariusza Żandarmerii Wojskowej”. Publicyście grozi kara do roku więzienia.
Sprawa dotyczy wydarzenia z ubiegłego roku, kiedy dziennikarz nie ustąpił pierwszeństwa kolumnie uprzywilejowanej Żandarmerii Wojskowej, mimo że umundurowany żandarm wysyłał mu sygnały, by zjechał, a ppor. Bogdan Kuzior nakazał mu, aby przepuścił kolumnę. Od dziennikarza „Gazety Wyborczej” usłyszał jednak bluzgi.
Nie powinny być do niego skierowane, lecz do polityków, którzy arogancko nadużywają swoich uprawnień
– stwierdził Czuchnowski w rozmowie z Onet.pl.
6 kwietnia 2017 roku gen. Tomasz Połuch, Komendant Główny Żandarmerii Wojskowej zwrócił się do Komendanta Stołecznego Policji Rafała Kubickiego o wszczęcie postępowania w sprawie o wykroczenie. Do swojego pisma dołączył notatki służbowe żandarmów.
W maju kwalifikacja zmieniła się z wykroczenia drogowego na przestępstwo z Kodeksu Karnego art. 226. Wzięto bowiem pod uwagę „znieważenie żołnierza Żandarmerii Wojskowej Bogdana Kuziora podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych”. Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa – Mokotów.
Cały materiał dowodowy tej sprawy został przekazany do Sądu, w związku z czym na tym etapie nie jestem w stanie udzielić bliższych informacji
– mówi Onetowi prokurator Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Jak podaje Onet.pl, śledczy wzięli prawdopodobnie pod uwagę notatkę służbową żandarma Kuziora, który napisał:
Czuchnowski wykonał gest „fuck you”, czym poczułem się znieważony.
Dziennikarz miał także mówić „coś krytycznego pod adresem rządu”. Świadkami są trzej inni żandarmi.
10 grudnia 2017 roku Czuchnowski został wezwany przez prokuraturę w charakterze podejrzanego.
Byłem przygotowany na przedstawienie mi zarzutów, ale gdy je przeczytałem, mocno się zdziwiłem. Myślałem, że będą one dotyczyć samego faktu blokowania kolumny uprzywilejowanej, albo tego, co powiedziałem do żandarma
– wspomina dziennikarz „Gazety Wyborczej”.
Wówczas dowiedział się o zarzucie znieważenia funkcjonariusza.
Nie zgadzam się tym zarzutem i nie przyznałem się do winy. Mówiłem krytycznie o Macierewiczu i tych, którzy wykonują jego rozkazy, ale nie wykonywałem żadnych gestów
— twierdzi Czuchnowski, choć przyznaje:
Z tego, co pamiętam, mogłem w emocjach użyć wobec oficera żandarmerii wulgarnego języka. Ubolewam nad tym, bo nie powinno mieć to miejsca. Za użycie nieparlamentarnych słów wobec niego wyraziłem publicznie ubolewanie i teraz jestem gotów za to przeprosić oraz złożyć mu stosowne zadośćuczynienie.
Prokuratura wysłała do sądu akt oskarżenia przeciwko Wojciechowi Czuchnowskiemu 28 grudnia 2017 roku. Dziennikarzowi grozi kara do roku więzienia. Nie wyznaczono jeszcze terminu rozprawy.
gah/Onet.pl
-
TYLKO DLA PRENUMERATORÓW – MAMY 100 KSIĄŻEK W PREZENCIE!
Zapraszamy do skorzystania z nowej promocyjnej oferty rocznej prenumeraty pakietu: tygodnik „Sieci” i miesięcznik „wSieci Historii”.
Każdy, kto teraz wykupi prenumeratę, otrzyma GRATIS książkę Magdaleny Ogórek „Lista Wächtera. Generał SS, który ograbił Kraków”. Regulamin promocji dostępny jest TUTAJ!
Pospiesz się!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/378312-czuchnowski-oskarzony-o-zniewazenie-funkcjonariusza-zandarmerii-wojskowej-dziennikarzowi-gw-grozi-kara-do-roku-wiezienia