W 2011 roku skład TK pod przewodnictwem prof. Andrzeja Rzeplińskiego wydał postanowienie, w którym wskazał, że partia Narodowe Odrodzenie Polski chciała zarejestrować krzyż celtycki jako swój symbol. Sąd Okręgowy w Warszawie, który jest odpowiedzialny za takie zmiany zwrócił się do TK z obawą, czy przypadkiem nie jest to znak faszystowski, nazistowski, rasistowski, który odwołuje się do propagowania wartości zakazanych w polskiej konstytucji. Okazało się, że TK nie był w stanie stwierdzić, czy to symbol faszystowski. Sąd dokonał wpierw tej rejestracji, ale udało się to zmienić
— powiedział na antenie telewizji wPolsce.pl Sebastian Kaleta, członek Komisji Weryfikacyjnej, która zajmuje się sprawą dzikiej reprywatyzacji w Warszawie, odnosząc się do swojego wpisy na Twitterze, w którym publikuje również postanowienie Trybunału Konstytucyjnego w tej właśnie sprawie.
Od kilkunastu miesięcy mamy tworzoną przez media narrację, że za pojawienie się w przestrzeni publicznej znaków tego rodzaju odpowiada władza, która nic z tym nie robi. Pozostaje pytanie, co może zrobić prokuratura, czy policja w świetle tego orzeczenia
— podkreślił Kaleta.
Jako przykład podał policjanta, który w czasie manifestacji odciąga na bok człowieka niosącego flagę z krzyżem celtyckim, którą rekwiruje. Ta osoba wyciąga z kieszeni wyrok TK, który wskazuje, że to nie jest symbol faszystowski, a policjant łamie prawa i wolności obywatelskiej takiej osoby.
Osobiście uważam, że ten symbol jest faszystowski, ponieważ został zawłaszczony przez pewne grupy, które wykorzystują go do komunikacji swoich poglądów. To są procesy nieodwracalne. Gdyby tatka osoba wyciągnęła podobne orzeczenie TK, to policja i prokuratura ma utrudnione zadanie.
— mówił Sebastian Kaleta.
Wyjaśnił jednak, że to orzeczenie nie jest świętością i można je przełamać ciężkim prawniczym wywodem, ale jeśli TVN szuka przyczyn, dla których tego rodzaju symbolika wróciła do przestrzeni publicznej od kilku lat, także za czasów rządów PO, to należy przyczyn upatrywać w tym orzeczeniu, o czym TVN nie chce pamiętać.
Pytany o symbole sierpa i młota jednoznacznie stwierdził, że są to symbole propagujące komunistyczny totalitaryzm.
Konstytucja zakazuje działania organizacji, które propagują takie wartości, ale Kodeks karny nie odwołuje się wprost do komunizmu. Uważam, że oba totalitaryzmy są pokazywane jako skrajne, ale wiele się od siebie nie różnią. Ich symbolika powinna być z cała stanowczością eliminowana z przestrzeni publicznej
— podkreślił w telewizji wPolsce.pl Sebastian Kaleta.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/378253-kaleta-dla-wpolscepl-tvn-nie-chce-pamietac-ze-to-orzeczenie-tk-za-czasow-rzeplinskiego-pozwolilo-na-propagowanie-symboliki-nazistowskiej