Zarzucanie nam jakiejkolwiek kolaboracji, czy sympatowania z jakąkolwiek ideologią jest kompletnie nieuzasadnione. Większy problem mamy z komunizmem niż z narodowym socjalizmem, bo nadal w Polsce są pomniki z sierpem i młotem, nadal w Polsce organizuje się akademie ku czci oprawców z Armii Czerwonej czy żołnierzy NKWD. To jest realny problem
—mówi w rozmowie z portalem Polityce.pl Tomasz Rzymkowski, poseł Kukiz’15.
wPolityce.pl: Panie Pośle, okazuje się, że nie tylko rząd Zjednoczonej Prawicy, to „faszyści”, ale także Kukiz’15 przemycił według b. prezydenta Bronisława Komorowskiego radykałów i narodowców do Sejmu. Co Pan na to? Faktycznie mamy problem z neonazizmem w Polsce?
Tomasz Rzymkowski: Miło, że mówi, to działacz stowarzyszenia PAX założonego przez Bolesława Piaseckiego, założyciela przedwojennego ONR. To zjawisko, które zostało zarejestrowane przez jedną z komercyjnych stacji telewizji jest marginesem marginesów. Jeżeli realnie chcemy walczyć ze zjawiskiem nazizmu, to zacznijmy od najbardziej palącego problemu, bo w moim przekonaniu nie jest problemem grupa pięciu wariatów, którzy układają swastykę z ciasteczek, ale wyzwaniem jest penalizacja banderyzmu, a tego nie chce zarówno PiS, jak i Platforma Obywatelska, która teraz najwięcej mówi o rzekomym szerzeniu się nazizmu w Polsce. Państwo z PO głosowali przeciwko temu, aby projekt ustawy penalizującej banderyzm był dalej procedowany. Dziś o 19:00 odbędzie się drugie czynie projektu i mam nadzieję, że parlamentarzyści wszystkich ugrupowań poprą ten postulat, aby obok zbrodni komunistycznych i nazistowskich, dopisać również zbrodnie ukraińskich nacjonalistów i ugrupowań, które kolaborowały z III Rzeszą. Formułowanie zarzutów wobec Kukiz’15, że my wspieramy faszyzm czy nazizm jest absurdalne. Polskie społeczeństwo jest przeciwne wszelkim zbrodniczym totalitaryzmom i większym problemem są dzisiaj lewackie ideologie – marksizmy, komunizmy, niż marginalna grupa osób, co do których nie jestem pewien, czy są do końca zdrowe.
Materiał został opublikowany kilka miesięcy po nagraniu. Widzi Pan celowość w tym, że stacja przetrzymała materiał?
Nie wierzę w przypadek, gdyby wolą autorów byłoby wyemitowanie tego materiału od razu po nagraniu, to zrobiono by to w ubiegłym roku. Uważam, że „grzanie” tego tematu przez niektóre media, pokazuje, że Polska jest krajem szczęśliwym i bezproblemowym. Nie mamy problemów ze służbą zdrowia, nie ma żadnej reformy wymiaru sprawiedliwości, generalnie Polska jest krajem mlekiem i miodem płynącym, bo największym problemem jest grupa pięciu idiotów, którzy układają swastykę z wafelków.
Mówi Pan o pięciu idiotach układających swastykę z wafelków, ale w świat idzie obraz Polski jako kraju, gdzie się gloryfikuje Adolfa Hitlera. To nie problem?
Z pewnością jest to próba oczernienia Polski na arenie międzynarodowej. Jest to jakiś asumpt do ataku, bo jak widzimy wszystkie siły polityczne miały kontakt z jakiegoś rodzaju wariatami, prowokatorami, czy osobami niezrównoważonymi psychicznie i jest to broń obusieczna. Moim zdaniem drążenie tego temu jest niepotrzebne, bo to co widzieliśmy w tym materiale, to margines marginesów.
Jak zatem walczyć z próbą przyklejenia Polsce i polskiemu rządowi łatki „faszystów” czy „nazistów”?
To jest stara sowiecka metoda; kto nie jest komunistą, ten jest faszystą. Sowieci wymyślili określenie „faszysta”, aby określić nim swoich wrogów. Bardzo dobrze, że z tym walczymy, bo trzeba walczyć o prawdę, a ta jest taka, że polski naród nigdy nie uczestniczył w zbrodniczych formacjach Waffen-SS. Naród polski stawiał czoła zarówno nazizmowi i komunizmowi. Zarzucanie nam jakiejkolwiek kolaboracji, czy sympatowania z jakąkolwiek ideologią jest kompletnie nieuzasadnione. Większy problem mamy z komunizmem niż z narodowym socjalizmem, bo nadal w Polsce są pomniki z sierpem i młotem, nadal w Polsce organizuje się akademie ku czci oprawców z Armii Czerwonej czy żołnierzy NKWD. To jest realny problem .
Rozmawiał Kamil Kwiatek
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/378250-nasz-wywiad-rzymkowski-wiekszy-problem-mamy-z-komunizmem-niz-z-nazizmem-w-polsce-nadal-sa-pomniki-z-sierpem-i-mlotem