Zarzuty rzecznika komisji weryfikacyjnej Oliwera Kubickiego, dotyczące danych wrażliwych przekazanych pełnomocnikom miasta, są całkowicie bezpodstawne - powiedział w środę PAP rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk.
Rzecznik komisji weryfikacyjnej Oliwer Kubicki zapowiedział w rozmowie z PAP, że do końca tygodnia złoży w warszawskiej prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa ujawnienia przez stołeczny ratusz „danych wrażliwych”, dotyczących m.in. zadłużenia mieszkańców nieruchomości przy Poznańskiej 14. Wiąże się to z przebiegiem przesłuchania przed komisją weryfikacyjną lokatorów kamienicy przy ul. Poznańskiej 14; przesłuchanie to miało miejsce w końcu sierpnia 2017 r.
Z posiedzenia komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji, która badała reprywatyzację stołecznej kamienicy przy ul. Poznańskiej 14 wykluczeni zostali pełnomocnicy prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz: Zofia Gajewska i Bartosz Przeciechowski. Chodziło o pytania jakie prawnicy zadawali zeznającym przed komisją świadkom - lokatorom budynku - a dotyczące m.in. zadłużenia lokali. Szef komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki uznał to działanie na „dręczenie” mieszkańców kamienicy.
Zapytałem w trybie dostępu do informacji publicznej panią prezydent o tryb udzielenia prawnikom tych informacji, które nie były - i to potwierdził mi ratusz - częścią akt ulicy Poznańskiej, więc musiały zostać pozyskane przez tych prawników spoza tych akt w nieznanym mi trybie. Zapytałem imiennie, którzy urzędnicy w ratuszu udostępniali te dane. Nie uzyskałem odpowiedzi na to pytanie
— powiedział rzecznik komisji weryfikacyjnej.
Stwierdził, że „sytuacja jest oburzająca”.
Tym bardziej, że ratusz także w skierowanym do mnie piśmie potwierdził, że poza istniejącymi schematami i zwyczajami obiegu dokumentów te dokumenty zostały wydane prawnikom, więc nie wiemy kto je wydał, w jakim trybie, natomiast wiemy, że zostały one wykorzystane jako taktyka procesowa - w mojej ocenie - do zastraszania osób przesłuchiwanych przez komisję weryfikacyjną
— powiedział Kubicki.
Rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk określił w rozmowie z PAP zarzuty sformułowane przez Kubickiego, jako „całkowicie bezpodstawne”.
Milczarczyk zaznaczył, że w piśmie przesłanym do Kubickiego ratusz informował go, że „rolą pełnomocnika jest działanie w imieniu i na rzecz mocodawcy”. „Pełnomocnik prowadząc określoną sprawę gromadzi wszelkie informacje niezbędne do realizacji tego celu”, a „klient zaś współdziała z nim udzielając mu informacji i udostępniając dokumenty mogące w sposób legalny służyć pełnomocnikowi do należytej reprezentacji jego interesów” - twierdzi w piśmie ratusz. Z kolei „uzyskane od klienta informacje są wykorzystywane jedynie dla potrzeb danego postępowania” - czytamy.
Miasto w przesłanym PAP dokumencie twierdzi, że „pracownicy urzędu m.st. Warszawy udzielając informacji reprezentującym Miasto prawnikom nie działali samodzielnie i niezależnie, ale w ramach urzędu, jako jednostki, przy pomocy której wykonywane są zadanie gminne i powiatowe, a zatem ich działanie należy uznać za działanie miasta, a nie konkretnych, imiennie określonych osób (pracowników urzędu)”.
W sprawie „nieprawidłowości w procesie przetwarzania danych osobowych mieszkańców budynku” przez dwoje pełnomocników, przewodniczący komisji weryfikacyjnej wystąpił do Generalnego Inspektora Danych Osobowych. Jak dowiedziała się w październiku ub.r. PAP, GIODO z urzędu wszczął postępowanie administracyjne, by zbadać, czy doszło do naruszenia przepisów ustawy o ochronie danych osobowych.
Po sierpniowym posiedzeniu komisja poinformowała też, że skieruje do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezydent Gronkiewicz-Waltz i dwoje pełnomocników miasta ws. ujawnienia danych wrażliwych. Ewentualne przestępstwo - jak podano wówczas - miało polegać na „nieuprawnionym udostępnieniu i wykorzystaniu danych osobowych, w tym tzw. danych wrażliwych, świadków, w wyniku czego doszło do przestępstw opisanych w ustawie o ochronie danych osobowych oraz Kodeksie karnym”.
Ponadto komisja poinformowała, że postanowiła skierować do właściwych okręgowych rad adwokackich wniosek w sprawie postępowania dyscyplinarnego wobec adwokatów, gdyż zdaniem komisji, mogło dojść do naruszenia zasad etyki adwokackiej i godności zawodu.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/378190-bronia-sie-jak-moga-ratusz-zarzuty-oliwiera-kubickiego-sa-calkowicie-bezpodstawne
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.