NASZ WYWIAD. Tomczak: Nikt nie przewidział, że zostanę wyrzucony z PO za głosowanie zgodne z własnym sumieniem

Podejście władz PO wstrząsnęło mocno moim życiem

— mówi portalowi wPolityce.pl poseł Jacek Tomczak, były członek Platformy Obywatelskiej.

wPolityce.pl: W środę posłowie z konserwatywnego skrzydła Platformy Obywatelskiej mają spotkać się z Grzegorzem Schetyną. Tematem rozmowy ma być przyszłość posłów wyrzuconych z Platformy po głosowaniach w sprawie zmiany prawa aborcyjnego, czyli także pańska. Czego pan oczekuje po tym spotkaniu?

Poseł Jacek Tomczak: Na razie nic nie wiem na temat tego spotkania.

Pańskie plany polityczne są jeszcze związane z PO?

Ani ja, ani nikt nie przewidział, że zostanę wyrzucony z PO za głosowanie zgodne z własnym sumieniem. Wolność sumienia to wartość konstytucyjna, zagwarantowana każdemu obywatelowi i dobry obyczaj w polskim parlamencie. Takie podejście władz PO wstrząsnęło mocno moim życiem. Do wyborów jest jeszcze dużo czasu, żeby podjąć odpowiednią decyzję. Nie wybieram się jeszcze na emeryturę polityczną. Nie będę natomiast podejmował pochopnej decyzji.

Może podjął pan już decyzję dotyczącą swojej politycznej przyszłości, ale nie chce pan jej jeszcze ogłaszać?

Nie, jeszcze jej nie podjąłem. Zwróciliśmy się do zarządu PO z apelem o wycofanie się z błędnych decyzji w naszej sprawie. Cały czas trwa dyskusja zarządu na ten temat.

Gdyby dziś zadzwonił do pana premier Gowin i zaproponował wstąpienie do Porozumienia, co by mu pan odpowiedział?

Powtarzam jeszcze raz, nie będę podejmował pochopnie żadnych decyzji w sprawie mojej przyszłości politycznej. Myślę, że kluczową perspektywą polskiej polityki jest to, czy można być posłem i głosować zgodnie z własnym sumieniem. O tym musi rozstrzygnąć zarząd PO i na tym obecnie się koncentruję. W debacie na ten temat bierze obecnie wiele osób.

Ma pan na myśli list części senatorów PO do władz partii?

Tak.

Widocznie coś musiało wpłynąć na władze PO, skoro pan Schetyna dziś powiedział, że klub parlamentarny zajmie się waszą sprawą.

Nie wiedziałem o tym, ale to dobra wiadomość.

Czyli sprawa pańskiej przyszłości politycznej jest nadal otwarta?

Jest otwarta, dopóki nie wypowie się w tej sprawie klub parlamentarny PO.

Rozmawiał Tomasz Plaskota