Reportaż TVN pokazujący grupkę polskich neonazistów świętujących dzień urodzin Adolfa Hitlera i gloryfikujących zbrodniarzy z SS powinien wzbudzić wspólną refleksję – ponad podziałami politycznymi – jak przeciwdziałać takim zachowaniom. Tradycyjnie jednak został włączony w wir wojny z prawicą. I jakoś mnie to nie dziwi.
Właściwie to nie zamierzałem zabierać głosu w tej sprawie, zrobił to zresztą na naszym portalu Michał Karnowski, do którego komentarza odsyłam. Bo oczywiście, wybryk grupy idiotów wychwalających Hitlera jest nie do przyjęcia. Bo opowiadanie się po stronie zbrodniczej ideologii jest splunięciem na groby milionów jej ofiar, wśród nich na Żydów zagazowanych w obozach śmierci i na Polaków zabijanych tylko za to, że byli Polakami. To splunięcie na wysiłek żołnierzy Wojska Polskiego, na gruzy Warszawy zamordowanej w Powstaniu, na tragedię setek matek, które straciły dzieci, można tak wyliczać w nieskończoność. Ktoś, kto tego nie rozumie, nie kwalifikuje się do tego, aby być Polakiem. Pytanie, czy w ogóle posiada ludzkie uczucia i rozum.
Mimo to debata na ten temat wydaje mi się jałowa. Bo od razu można przewidzieć jej ciąg dalszy. Że oto wyczyny młodocianych idiotów świadczą o tym, że większość Polaków to dobrze zakamuflowani naziści. Że winę ponosi PiS, który rzekomo sprzyjał takim wybrykom. Że stoi za tym Kościół katolicki itd. itp. Potem ten stek bzdur, niepopartych żadnymi dowodami, trafia do zagranicznych mediów, gdzie tworzy się wizję Polski jako kraju bez mała nazistowskiego, gdzie codziennie bije się Murzynów i Żydów na ulicach, i który do tej pory nie rozliczył się ze swoich „win” za Holokaust. Przepraszam, ale w takiej debacie nikt uczciwy, o zdrowych zmysłach oraz o minimalnej choćby wiedzy, uczestniczył nie będzie. Mogą to robić jedynie ci, którym ujawniony wyskok młodocianych nazistów sprawił rzeczywistą radość i satysfakcję, dając marne oparcie dla ich mocno naciąganych tez o „faszystowskiej naturze” Polaków.
Mnie to co się zobaczyłem, satysfakcji nie sprawia, przeciwnie jest mi przykro. I tym się od wielu pań i panów, ujadających dziś w liberalnych mediach na polską „tłuszczę”, mocno różnię. Wierzę głęboko, że pokazanych w TVN neonazistów – zgodnie z zapowiedziami ministrów Brudzińskiego i Ziobry – spotkają surowe konsekwencje. A środowiska narodowej prawicy przymykające niekiedy oczy na podobne grupki prowokatorów, wyciągną z tego wnioski na przyszłość. W przeciwnym razie uznam, że grają w jednej drużynie z tymi, którzy czerpią największą radość z upokarzania własnego kraju.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/377622-w-debacie-o-neonazistach-brakuje-mi-jednego-rzeczywistej-troski-o-wizerunek-polski