Mocna wymiana zdań w „Woronicza 17”. Bejda: Klub PSL istnieje i będzie istniał. Kulesza: PSL jest niepotrzebny. Czarnecki: Matematyka jest prosta

Jednym z tematów, którzy politycy poruszyli w programie „Woronicza 17” była sprawa transferów posłów między partiami. Zdaniem posła PSL Pawła Bejdy, „Wiadomości” TVP podały nieprawdziwą informację o tym, że Polskie Stronnictwo Ludowe traci klub w Sejmie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Czarne chmury nad PSL! Ludowcy mogą stracić klub w Sejmie. Z odejściem z partii mierzy się poseł Baszko

Mieczysław Baszko dołączył do Porozumienia Jarosława Gowina. Do PSL mają dołączyć nowi posłowie. Ludowcy nie stracą klubu w Sejmie?

Powiedziano że klub PSL przestaje istnieć. To kłamstwo, będziemy domagali się przeprosin. Klub istnieje i on będzie się powiększał. W przyszłym tygodniu prezes PSL udzieli na ten temat informacji. Nikt formalnie nie złożył wniosku o odejście z klubu PSL. Decyzja posła Baszko nie jest wiążąca. Klub PSL istnieje i będzie istniał. I będzie się powiększał

— zapowiedział Bejda.

Odpowiedział mu europoseł Ryszard Czarnecki, wiceszef PE, który wyjaśnił, że w sensie politycznym poseł Baszko jest już członkiem Zjednoczonej Prawicy.

W sensie politycznym poseł Baszko jest u nas. W sensie formalnym, musi nastąpić notyfikacja do marszałka Sejmu, w której pan poseł Baszko zadeklaruje swoją decyzję. W sensie politycznym PSL jest kołem a nie klubem. Istnieje w sensie formalnym. Poseł Baszko zadeklarował przejście do partii Gowina

— tłumaczył Czarnecki.

Nie zgodził się z tym poseł Bejda, który zapewniał, że klub PSL jest dużo liczniejszy niż 15 członków.

Nie wiecie, ile mamy deklaracji politycznych

— mówił Bejda.

Wszyscy wiemy, że wasz poseł zadeklarował przejęcie do innego ugrupowania. Jest was 14. Czasami zdarza się, że ktoś komuś wypożycza posłów. Na razie matematyka jest prosta

— odpowiedział Czarnecki.

Do dyskusji włączył się również poseł Kukiz’15 Jakub Kulesza, który stwierdził, że Polskie Stronnictwo Ludowe w ogóle nie jest potrzebne w Sejmie.

Partiokracja wygląda tak, że posłowie o dziwo przechodzą do partii rządzącej. Zamiast o tym, czy istnieje czy nie klub PSL, zastanówmy się, po co nam klub PSL. On nie reprezentuje interesów polskiego rolnictwa. Jedynym ugrupowaniem, które dba o rolnictwo jest Kukiz’15

— mówił Kulesza, z czym stanowczo nie zgodził się poseł Bejda.

To himalaje hipokryzji. Czy pan wie o czym pan mówi?

— dopytywał polityk PSL.

Walczę o rolnictwo, o gospodarkę i o miejsca pracy

— argumentował Kulesza.

Pytany o sprawę transferów Paweł Rabiej z Nowoczesnej stwierdził, że są one w polityce czymś normalnym, ale o ile są w ramach jakiejś koalicji, to jest to zrozumiałe.

Jednak jeśli ktoś przeskakuje na drugą stroję barykady, to trudno to odebrać jako posiadanie kręgosłupa. Odebrałem to jako pewną obrzydliwość. Poseł Baszko zrobił to wtedy, kiedy była konwencja PSL

— stwierdził Rabiej.

Dr Barbara Fedyszak-Radziejowska przyznała, że ani prezydent, ani jego przedstawiciele nie powinni komentować tej sprawy. Odniosła się jednak do słów Jakuba Kuleszy. Wyjaśniła, że partiokracja, jako symbol zła wymaga zdecydowanego sprzeciwu, ale nie ma demokracji bez partii politycznych.

To jedyny skuteczny instrument funkcjonowania demokracji. Nie po to wybieramy posłów, żeby nie byli zdolni realizować programu z którym się identyfikują. (…)Problem polega na tym, że między autonomią posła a przynależnością do partii politycznej jest jakiś dylemat. W  Wielkiej Brytanii nie można zmieniać klubu w trakcie kadencji, więc problem jest prawdziwy

— zauważyła dr Fedyszak-Radziejowska.

Czesław Mroczek z PO pytany o to, czy posłowie, którzy odeszli z PO zasilą szeregi PSL stwierdził, że w tej sprawie ważny jest proces rozbijania sceny politycznej.

Podzielam poglądy, że ważna jest stabilna scena polityczna z ugruntowanymi partiami. Ten stan notorycznie niszczy Prawo i Sprawiedliwość. Przejście posła Baszko, to nie jest pierwszy przypadek w PSL. Wcześniej odeszła Możdżanowska. To nie jest tak, że oni nagle odchodzą,. Oni od razu mają lukratywne stanowiska w rządzie. To proces rozbijania sceny politycznej i opłacania ludzi rządowymi stanowiskami politycznymi. PSL jest potrzebny, kibicuję tej formacji i mam nadzieję, że się utrzyma. Nie wiem, czy Europejscy Demarkaci zasilą PSL. Nie chcę spekulować. Biorę za dobrą monetę to, co mówi pan poseł Bejda, że klub PSL się powiększy

— stwierdził Czesław Mroczek.

wkt