Odrobina dobrej woli i można rozmawiać. Każdy dialog, przede wszystkim z młodymi, zbuntowanymi lekarzami, powinien tak wyglądać.
Tupanie nogą, zaznaczanie swojej wyższości i powtarzanie, że się nie da, jeszcze nikomu nie ułatwiło rozmów. Zwłaszcza tak trudnych, jak z rezydentami, których Polska bardzo potrzebuje.
Jasne, że zbuntowani lekarze świeżo po studiach, dopiero zdobywający fach w swoich specjalizacjach nie budzą sympatii żądając horrendalnych podwyżek i wzrostu nakładów na służbę zdrowia. Zwłaszcza wśród ciężko pracujących za marne grosze Polaków. A przez dekady przecież niemal w każdym zawodzie tak wyglądała rzeczywistość.
I choć bogacimy się, a gospodarka nabiera rozpędu, nic nie dzieje się z dnia na dzień. Jeszcze długo zagranicą zarówno lekarze, jak i hydraulicy będą zarabiali o niebo więcej. Dlatego tak ważne jest, żebyśmy, jako państwo, umieli zatrzymać niezbędne nam ręce do pracy.
Każdemu z nas potrzebny jest młody lekarz.
Nowe otwarcie w rozmowach z rezydentami daje nadzieję, że sytuacja się poprawi. Przede wszystkim, że lekarze na powrót podpiszą klauzule opt-out potwierdzające, że będą pracować powyżej 48 godzin tygodniowo. I zapewnią opiekę potrzebującym pacjentom.
Czy zakończenie protestu uzdrowiłoby z marszu całą służbę zdrowia? Oczywiście, że nie. Ale wzrost nakładów na służbę zdrowia jest pierwszym krokiem w kierunku uleczenia systemu. Wzrost wynagrodzeń lekarzy jest z kolei krokiem ku zatrzymaniu emigracji.
Kolejnym powinna być przemyślana reforma. A ta powinna ruszyć razem z całym pakietem narzędzi do badań i monitorowania emigracji lekarzy dla ministerstwa zdrowia. Niedopuszczalna jest bowiem sytuacja, by szef takiego resortu nie miał pojęcia, ilu młodych wyjeżdża rokrocznie z kraju.
A obecnie jest tak, że minister zdrowia ma jedynie wiedzę, ilu z nich podpisuje potrzebne do przeniesienia praktyki wnioski. To ok. 900 osób rocznie. A ilu nie wystąpiło o taki wniosek? Nie wiadomo.
Światełko w tunelu, jak powiedział prof. Łukasz Szumowski, to dobry początek. Ale przed nim jeszcze miesiące ciężkiej pracy. Recepty na bolączki służby zdrowia jeszcze długo będzie trzeba szukać.
-
Super oferta dla czytelników tygodnika „Sieci”! Zamów roczną prenumeratę naszego pisma a oszczędzisz nie tylko czas, ale i pieniądze! Tylko dla prenumeratorów ceny niższe niż w kiosku nawet o 40%! E-Prenumerata do 58% rabatu!
Więcej informacji o warunkach prenumeraty na http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/377467-odrobina-dobrej-woli-przepisem-na-bunt-rezydentow-recepty-na-bolaczki-sluzby-zdrowia-jeszcze-dlugo-bedzie-trzeba-szukac